W sobotę rano trenerzy podzielili kadrę Zagłębia na trzy części. Jedna udała się do Sosnowca-Pogoni na halowy Memoriał Mazura, a dwie pozostałe rozegrały sparing z Sołą Oświęcim, by później dołączyć do pozostałej części zespołu.
W meczu kontrolnym z Sołą sztab szkoleniowy nie miał do dyspozycji najsilniejszego składu, było w nim kilku juniorów, a także dwaj testowani zawodnicy. Mowa o Litwinie Edvardasie Gaurilovasie i Słowaku, którego danych klub nie podał.
- Dwóch testowanych zawodników zakończyło u nas testy niepomyślnie - poinformował dyrektor sportowy klubu, Robert Stanek. - Po prostu nie sprawdzili się. Będziemy szukać dalej. Szukamy jeszcze jednego zawodnika na pozycję stopera, bardziej półlewego. Mamy jeszcze miesiąc czasu na to - wyjaśnił.
W Zagłębiu Sosnowiec nie ustają w poszukiwaniach wzmocnień defensywy. - Daje do myślenia liczba straconych bramek. Musimy tutaj coś poprawić. Szukamy zawodnika, który będzie kreatywny, będzie dobrze bronił, będzie dobrze prowadził piłkę, będzie grał dobrze głową. Mamy takich na oku. W sparingu z Sołą było dwóch, za tydzień przyjedzie dwóch następnych - powiedział Stanek.