Królewscy rozbili na Santiago Bernabeu drużynę z Asturii 5:1, a wszystkie gole dla gospodarzy padły już w pierwszej połowie. W drugiej części spotkania piłkarzom Realu Madryt nie wszystko wychodziło już tak dobrze, jak wcześniej.
Być może dlatego frustracja dopadła Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w drugiej połowie kopnął bez piłki zawodnika Sportingu Nacho Casesa. CR7 nie zobaczył jednak za to zachowanie nawet żółtej kartki. Całe zdarzenie nie zostało bowiem zauważone przez sędziego.
Nie oznacza to jednak, że Ronaldo może spać spokojnie. Jego zachowaniem może zająć się komisja dyscyplinarna Primera Division. Wtedy piłkarzowi może grozić dyskwalifikacja.
To nie pierwszy taki wybryk Portugalczyka w tym sezonie. Wcześniej podobnie zachowywał się w spotkaniach z UD Las Palmas czy Sevillą. W starciu z tym drugim zespołem uderzył bez piłki Grzegorza Krychowiaka.