Górnik Zabrze zakończył transferową ofensywę

Newspix / PAWEŁ ANDRACHIEWICZ / PRESSFOCUS
Newspix / PAWEŁ ANDRACHIEWICZ / PRESSFOCUS

Górnik Zabrze w trakcie zimowej przerwy pozyskał już sześciu zawodników. To jednak koniec transferowej ofensywy śląskiego klubu. - Analizy wszystkich zawodników były robione bardzo dokładnie - przyznał prezes Górnika, Marek Pałus.

Górnik Zabrze rundę jesienną zakończył na 15. miejscu w ligowej tabeli. Zabrzanie do miejsca gwarantującego utrzymanie tracą tylko punkt, ale na początku grudnia ich sytuacja była fatalna. W związku z tym działacze śląskiego klubu w trakcie zimowej przerwy chcieli wzmocnić kadrę. Do zespołu z Zabrza dołączyło sześciu zawodników: trzech obrońców, dwóch pomocników i napastnik.

To jednak nie koniec zmian w Górniku. Na liście transferowej znalazło się aż dwunastu zawodników, którzy rzadko mieli okazje do gry. - Jeżeli chodzi o zawodników, których pozyskujemy do zespołu, to ruch transferowy został zamknięty i nie przewidujemy kolejnych transferów. Myślimy, by z kilkoma zawodnikami rozstać się na stałe lub wypożyczyć ich do innych klubów. Większość z nich to gracze młodzi z długoletnimi kontraktami i chodzi o to, by ogrywali się w wyższych ligach niż grają nasze rezerwy - stwierdził prezes Górnika, Marek Pałus.

W gronie zawodników, którzy zostaną wypożyczeni do innych klubów są Konrad Nowak, Marcin Urynowicz i Fabian Piasecki. - To zawodnicy, którzy w dłuższej perspektywie uznawani są za graczy, którzy mogą przebić się do pierwszego zespołu i być wartościowymi zawodnikami Górnika. W takiej sytuacji rozwiązywanie z nimi kontraktów nie miałoby sensu. Gdyby pojawiła się szansa, że mogą się ogrywać na zapleczu Ekstraklasy czy w II lidze, to jest to z korzyścią zarówno dla klubu, jak i samych zawodników - ocenił Pałus.

Nowymi zawodnikami śląskiego klubu zostali Marcis Oss, Ken Kallaste, Paweł Golański, Sebastian Steblecki, Szymon Matuszek oraz Jose Kante. - Takie ruchy transferowe wynikały z faktu, że potrzebowaliśmy zawodników na tych pozycjach. Druga sprawa to poszukiwanie takich opcji, które nie wiązały się z koniecznością wysokich opłat transferowych. Trzecia kwestia to próba odmłodzenia składu. Analizy wszystkich zawodników były robione bardzo dokładnie i każdy z pozyskanych zawodników był rekomendowany przez dział scoutingu - powiedział prezes śląskiego klubu.

Źródło artykułu: