Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Gergo Lovrencisc: Lech, Euro 2016. A w lutym spotkanie w sprawie kontraktu

Odzyskać formę, znowu być liderem Lecha i jechać na Euro 2016. To są cele Gergo Lovrencsicsa na najbliższe pół roku. Po sezonie Węgrowi kończy się w Poznaniu umowa, nowej jeszcze nie podpisał. W lutym jego agent zjawi się na Bułgarskiej.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska

I wtedy dojdzie do konkretnych rozmów na temat przyszłości węgierskiego skrzydłowego.

- Lech ma pierwszeństwo - mówi WP SportoweFakty Mihaly Nagy, agent piłkarza. - Były telefony z pytaniami o Gergo, ale na razie wszystkim grzecznie dziękowaliśmy - dodaje.

Jak mówi węgierski menadżer, Gergo Lovrencsics na razie nie chce słyszeć o propozycjach z innych klubów. Ma bowiem inne priorytety na głowie. Cel numer jeden - odzyskać formę, znowu być jednym z liderów poznańskiego kluby. Cel numer dwa - poprzez dobrą grę dostać się do reprezentacji, która przecież wystąpi na Euro 2016. Piłkarz Lecha Poznań w eliminacjach do francuskich mistrzostw zagrał w sześciu meczach.

Węgier wcale nie musi spieszyć się z decyzjami dotyczącymi przyszłości. Jeśli nie dogada się z Lechem, to świat mu się nie zawali. Euro 2016 będzie oknem wystawowym na świat, we Francji będzie się można dobrze "sprzedać" .

- Za nim ciężki rok. Był słabszej formie, miał sporo urazów. Teraz mi powiedział: Nie dzwoń do mnie z ofertami, nie chcę rozmawiać z innymi klubami. Muszę skoncentrować się na powrocie do formy, dać z siebie 120 procent - mówi Nagy.

Pod koniec kwietnia Lovrencsics uszkodził kolano, ominął go finał Pucharu Polski, z boku przyglądał się też jak koledzy zdobywają mistrzostwo Polski. Jesień miał nieudaną. We wszystkich rozgrywkach w 27 meczach asystował tylko pięć razy, nie strzelił żadnego gola. Mocnych argumentów za tym, żeby o niego walczyć nie ma.
Może je zyskać tylko dobrą grą. W 2013 roku, gdy wygasała jego poprzednia umowa, miał kapitalną wiosnę, w czternastu meczach strzelił aż sześć goli.

Lovrenscis trafił do Poznania przed sezonem 2012/13 z klubu Lombard Papa. Od razu zyskał w Poznaniu sympatię, już w pierwszym meczu z Ruchem Chorzów (wygrana 4:0) strzelił pięknego gola zewnętrznym podbiciem, dwa razy asystował. W sumie we wszystkich rozgrywkach strzelił wtedy osiem goli, sześć razy asystował. Kolejny sezon był jeszcze lepszy, to był zresztą najlepszy okres gry Węgra. Dziewięć goli i czternaście asyst w 43 meczach to wynik bardzo dobry. Potem było już tylko słabiej.

Jeśli chodzi o piłkarzy, którym po sezonie kończyły się kontrakty, to nową umowę podpisał tylko Jasmin Burić. Szymon Pawłowski ciągle negocjuje, ale można zakładać, że zostanie w Poznaniu. Nie wiadomo co z Marcinem Kamińskim, który myśli o tym, żeby spróbować swoich sił za granicą. Barry Douglas jest już w Konyasporze. W grudniu skończyła się zaś umowa Kaspra Hamalainena. Dziś Fin zakłada już koszulkę Legii Warszawa.

Jacek Stańczyk

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
inf. własna
Komentarze (0)
    Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
    ×
    Sport na ×