Pierwszym meczem 24. kolejki Premiership był pojedynek na Britannia Stadium między Stoke City, a Manchesterem City. Mark Hughes desygnował do gry dwóch napastników, którymi byli Craig Bellamy oraz Robinho.
Stoke od 38. minuty grało w osłabieniu, ponieważ czerwoną kartką został ukarany Rory Delap. The Potters cofnęli się do obrony i Man City osiągnął przewagę. Jednak w piątej doliczonej minucie pierwszej połowy Matthew Etherington dośrodkował futbolówkę w pole karne, gdzie do strzału głową doszedł James Beattie i głową pokonał Joe'a Harta. Jak się później okazało, była to jedyna bramka w tym meczu. The Potters sięgnęli zatem po cenne trzy punkty. Manchester City musiał ponownie przełknąć gorycz porażki.
Na Emirates Stadium Arsenal podejmował West Ham United. Młoty w ostatnich kolejkach są w dobrej formie, ale w derbach Londynu ciężko było choćby o punkt. Gianfranco Zola mógł zatem cieszyć się z każdego punktu zdobytego w spotkaniu z Arsenalem.
Kanonierzy mieli przewagę, lecz nie grali tak, jakby sobie tego zażyczył Arsene Wenger. W sumie gospodarze oddali tylko 11 strzałów i gole na Emirates Stadium nie padły. Arsenal ma zatem coraz mniejsze szanse na sięgnięcie po mistrzostwo Anglii.
Nie popisała się również Aston Villa. The Villans także walczą o mistrzostwo, jednak również rozczarowali. Zaledwie zremisowali na Villa Park z Wigan Athletic 0:0. Po komplet punktów sięgnął Bolton Wanderers. Kłusaki prowadziły z Tottenhamem Hotspur 2:0, by w ciągu kilkudziesięciu sekund stracić dwa gole. Wydawało się, że powtórzy się sytuacja z poprzedniego meczu Boltonu, kiedy to również podopieczni Gary'ego Megsona prowadzili 2:0, a ostatecznie zremisowali 2:2. Tym razem tak jednak nie było, bo Kevin Davies zapewnił im zwycięstwo. 29 minut w barwach Boltonu zagrał Ebi Smolarek.
Trzy punkty do swojego dorobku może dopisać Fulham Londyn. The Cottagers to drużyna własnego boiska i potwierdziło to i tym razem. Jednak ich rywal - Portsmouth - to zespół, który w ostatnich tygodniach rozczarowuje na całej linii. Przegrywa niemal z każdym i tak też było i tym razem.
Manchester United pokonał ma Old Trafford drużynę Evertonu 1:0. Jedyna bramka tuż przed przerwą, kiedy kontrowersyjny rzut karny na bramkę zamienił Cristiano Ronaldo.
Wyniki 24. kolejki Premiership:
Stoke City - Manchester City 1:0 (1:0)
1:0 - Beattie 45+5'
Arsenal Londyn - West Ham United 0:0
Aston Villa - Wigan Athletic 0:0
Bolton Wanderers - Tottenham Hotspur 3:2 (1:0)
1:0 - Puygrenier 31'
2:0 - Davies 63'
2:1 - Bent 73'
2:2 - Bent 74'
3:2 - Davies 87'
Fulham - Portsmouth 3:1 (1:0)
1:0 - Johnson 14'
2:0 - Nevland 71'
3:0 - Nevland 80'
3:1 - Nugnet 84'
Hull City - West Bromwich Albion 2:2 (1:0)
1:0 - Mendy 44'
1:1 - Simpson 53'
2:1 - Fagan 69'
2:2 - Brunt (k.) 73'
Middlesbrough - Blackburn Rovers 0:0
Manchester United - Everton 1:0 (1:0)
1:0 - Ronaldo (k.) 44'