Bundesliga: Borussia Dortmund według Thomasa Tuchela znów zachwyca. Dobry mecz Łukasza Piszczka

Borussia Dortmund pokonała na inaugurację rundy rewanżowej Bundesligi imienniczkę z Moenchengladbach 3:1 (1:0). Przyzwoite 90 minut zaliczył reprezentant Polski, Łukasz Piszczek.

Marco Reus niewątpliwie lubi grać przeciwko "Źrebakom", dzięki którym wypłynął na szerokie wody. W sześciu meczach z Borussią Moenchengladbach skrzydłowy BVB zdobył aż cztery bramki. Podczas sobotniego wieczoru znów był postacią numer jeden...

Właśnie Reus rozpoczął strzelanie, choć wcześniej do siatki trafić mógł Ilkay Gundogan. Środkowy pomocnik Borussii Dortmund kropnął z dużej odległości, obijając poprzeczkę bramki gospodarzy. Piłkarz przymierzany do Manchesteru United 
chwilowy niefart powetował fantastyczną asystą: posłał idealne podanie na dobieg do Reusa. Ten zaś uderzył futbolówkę bardzo mocno tuż przy słupku.

Najdroższy zawodnik zespołu z Signal Iduna Park wziął również udział w akcji, po której dortmundczycy podwyższyli prowadzenie. Dograł fantastycznie na wolne pole, gdzie znalazł się Henrich Mchitarjan. Dzięki temu Ormianin mógł wyjść sam na sam z Yannem Sommerem. Prostą sytuację oczywiście wykorzystał.

Mchitarjan na każdym kroku podkreśla, jak dobrze mu w Dortmundzie. Po słabym debiutanckim sezonie wreszcie zaczął pokazywać, ile tak naprawdę potrafi. Na inaugurację rundy rewanżowej błysnął także przeglądem pola. To po jego podaniu gola strzelił Gundogan.

Swoje okazje miała również drużyna Andre Schuberta. Do siatki trafić powinien przede wszystkim Ibrahima Traore, ale Gwinejczyk - gdy tylko zobaczył przed sobą bramkarza - spanikował. Zamknął oczy i kopnął piłkę wprost w Romana Burkiego.

Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Raffael. Nie podlega wątpliwościom, że Brazylijczyk jest znakomitym technikiem. Tym razem zaprezentował przyjęcie rodem z futsalu. Przesunął futbolówkę do przodu podeszwą, a następnie oddał bardzo precyzyjny strzał.

Jeśli zaś chodzi o Polaków, Łukasz Piszczek rozegrał naprawdę dobre 90 minut. Prawy obrońca BVB prezentował się dość pewnie, zaliczył kilka ciekawych dośrodkowań. Gdyby większą skutecznością wykazał się Pierre-Emerick Aubameyang, "Piszczu" miałby na koncie również asystę. Gabończyk nie potrafił jednak poradzić sobie z opanowaniem piłki.

Borussia Moenchengladbach - Borussia Dortmund 1:3 (0:1)
0:1 - Marco Reus 41'
0:2 - Henrich Mchitarjan 50'
1:2 - Raffael 58'
1:3 - Ilkay Gundogan 75'

Borussia Moenchengladbach: Yann Sommer - Julian Korb (90+2' Josip Drmić), Andreas Christensen, Nico Elvedi (80' Martin Hinteregger), Oscar Wendt - Havard Nordtveit, Mahmoud Dahoud (80' Jonas Hofmann) - Ibrahima Traore, Fabian Johnson - Lars Stindl, Raffael

Borussia Dortmund: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Sokratis Papastathopoulos, Mats Hummels, Joo-Ho Park - Ilkay Gundogan, Julian Weigl, Gonzalo Castro (70' Matthias Ginter) - Marco Reus (70' Erik Durm), Henrich Mchitarjan - Pierre-Emerick Aubameyang (75' Adrian Ramos)

Żółte kartki: Elvedi 67' (Borussia Moenchengladbach), Weigl 74' (Borussia Dortmund)

Sędziował: Felix Brych (Monachium)

Widzów: 54 010

Mateusz Karoń

[multitable table=622 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Polska - Norwegia. Espen Lie Hansen: Spróbujemy wywołać ciszę na trybunach

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)