Samuel Stefanik to jeden z trzech zawodników, którzy w trakcie zimowej przerwy dołączyli do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Dotychczas słowacki piłkarz grał w ojczyźnie oraz holenderskim NEC Nijmegen. Z pozyskania 24-latka zadowolony był trener Górali. - Mogę go określić w dwóch słowach: spora jakość - mówił Robert Podoliński.
Słowak wystąpił w pierwszym sparingu Górali podczas zgrupowania w Turcji. W nim Podbeskidzie przegrało z FSV Frankfurt 0:1, lecz Stefanik grał w tym pojedynku tylko przez kwadrans. Nowy nabytek bielskiego klubu opuścił boisko z powodu niegroźnego urazu.
Niedyspozycja Stefanika nie powinna wpłynąć na jego dalsze przygotowania do rundy wiosennej. - Samuel sygnalizował już przed meczem drobny uraz i nie chcieliśmy ryzykować. On dał sygnał, że nie da rady więcej grać i woleliśmy żeby odpoczął - powiedział drugi trener Podbeskidzia, Michał Pulkowski.
Podczas zgrupowania w Turcji Podbeskidzie Bielsko-Biała rozegra jeszcze trzy mecze sparingowe. Już w środę Górale zmierzą się ze Slavią Sofia. Kolejnymi rywalami bielskiego klubu będą ukraińska FK Aleksandria oraz bułgarski OFC Pirin Bjagojewgrad.