Czy Maciej Wilusz przebije się do składu Lecha Poznań?

Lech Poznań postanowił skrócić wypożyczenie Macieja Wilusza do Korony Kielce. Czy 27-letni obrońca zdoła przekonać do siebie Jana Urbana i wywalczy sobie miejsce w składzie?

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Maciej Wilusz do Lecha Poznań trafił latem 2014 roku. Początek jego przygody z tym klubem nie był jednak udany. Kilka prostych błędów sprawiło, że opinia o nim nie była najlepsza. Gdy już stawał się coraz pewniejszym punktem drużyny, to w meczu z Legią Warszawa doznał kontuzji.

Po powrocie do zdrowia Maciej Skorża zupełnie go odstawił. Pomimo iż drużyna prezentowała się słabo, a obrona popełniała sporo prostych i kompromitujących błędów, to Wilusz otrzymał tylko jedną szansę gry w meczu Pucharu Polski z Olimpią Grudziądz. Zaprezentował się tam dobrze, ale i to nie przekonało Skorży, który szukał różnych ustawień defensywy, ale Wilusza notorycznie pomijał.

Latem klub zdecydował się wypożyczyć go do Korony Kielce. Tam szybko stał się podstawowym zawodnikiem i prawdziwą ostoją defensywy. Gdy w Lechu zmienił się trener zaczęto dopytywać czy Jan Urban nie będzie chciał ściągnąć go z powrotem. Tak się rzeczywiście stało. W Poznaniu spodziewają się odejścia Marcina Kamińskiego i Wilusz ma być jego następcą.

Sam zawodnik chce jednak wywalczyć sobie miejsce w składzie już teraz. W sparingach prezentuje się dobrze i daje trenerowi sygnał, że nie odstaje od konkurencji. - Cenię jego umiejętności. W Lechu nie ma przypadkowych zawodników. Był moment, że chciał grać i dlatego został wypożyczony. Teraz znów jest z nami i walczy o miejsce w składzie - mówi Urban.

Czy Maciej Wilusz powinien grać w pierwszym składzie Lecha?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×