W początkowych minutach to piłkarze Astry Giurgiu mieli przewagę. Ich ofensywna taktyka sprawiła, że między innymi przebywający w dalszym ciągu na testach stoper Elhadji Pape Diaw miał dużo pracy. Oprócz Senegalczyka nieźle - w mocno eksperymentalnie zestawionym składzie - wyglądał grający w środku pola 18-letni Michał Mokrzycki.
Kielczanie swoich okazji szukali głównie w kontratakach. W 16. minucie dobrą wrzutkę Cebuli na niecelny strzał głową zamienił Przemysław Trytko. Dogodną okazję tuż przed przerwą miał również drugi z napastników Michał Przybyła, lecz on także minimalnie przestrzelił.
W drugiej połowie płynnej i ciekawej gry było jak na lekarstwo. Praktycznie cały czas trwała zdecydowana walka w środku pola. Bliżej zmiany wyniku byli jednak złocisto-krwiści. Najpierw w 60. minucie piłka po uderzeniu z dystansy w wykonaniu Rafała Grzelaka trafiła w słupek, a w 85. minucie zaskakującą próbę Vanji Markovicia z najwyższym trudem powstrzymał golkiper. Ostatecznie Korona w trzecim sparingu z rzędu nie zdołała strzelić gola.
Przed drużyną Marcina Brosza jeszcze jeden mecz podczas obozu na Cyprze. We wtorek o godzinie 15:30 czasu polskiego jej rywalem będzie FK Cukaricki.
Korona Kielce - Astra Giurgiu 0:0
Składy:
Korony Kielce:
Dariusz Trela - Marcin Cebula (80' Michał Przybyła), Bartosz Kwiecień, Elhadji Pape Diaw, Rafał Grzelak - Vanja Marković, Michał Mokrzycki (57' Maciej Załęcki), Aleksandrs Fertovs, Łukasz Sierpina - Przemysław Trytko, Michał Przybyła (46' Jakub Kotarzewski).
Astra Giurgiu (wyjściowy): Ionut Bosneag – Pedro Queiros, Alexandru Dandea, Cristian Oros, Junior Morais – Damien Boudjemaa, Takayuki Seto, Fernando Boldrin, Iulian Rosu, Alexandru Ionita – William De Amorim.