Christian Benteke miażdżony przez kibiców. "Do Chin!"

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News
East News
zdjęcie autora artykułu

Liverpool odpadł z rywalizacji o Puchar Anglii po porażce z West Hamem (1:2), a największa krytyka spadła po meczu na Christiana Benteke. Belgijski napastnik zmarnował we wtorek kilka doskonałych sytuacji do strzelenia bramki.

Christian Benteke trafił na Anfield Road latem zeszłego roku, a The Reds zapłacili za niego aż 32 miliony funtów. Rosły napastnik rozpoczął sezon w podstawowym składzie, jednak wraz z przyjściem Juergen Klopp Belg stracił miejsce w "11", a środkowym napastnikiem zespołu jest Roberto Firmino.

Swoją szansę 25-latek otrzymał we wtorek, w meczu czwartej rundy Pucharu Anglii z West Ham United. Liverpool przegrał po dogrywce 1:2, odpadł z rozgrywek, a najbardziej krytykowanym zawodnikiem LFC został właśnie Benteke.

Reprezentant Belgii miał w tym meczu kilka znakomitych sytuacji do strzelenia bramki, jednak nie potrafił wykorzystać żadnej z nich. Najlepszą zmarnował w dogrywce, gdy przegrał pojedynek sam na sam z Darrenem Randolphem.

Po spotkaniu na Twitterze pojawiło się wiele krytycznych komentarzy kibiców i dziennikarzy pod adresem napastnika Liverpoolu. Wielu z nich domaga się wprost jego odejścia z klubu, najlepiej do Chin.

Benteke został m.in. porównany do Fernando Torresa z obecnej formy, a jeden z kibiców zauważył, że zmarnował więcej sytuacji strzeleckich niż Daniel Sturridge zaliczył występów w tym sezonie.

Jeśli Benteke miał pokazać Jurgenowi Kloppowi, że zasługuje na powrót do "11" Liverpoolu, to krótko mówiąc nie udało mu się to. W najbliższym spotkaniu na środku ataku znów zobaczymy Firmino, który może być spokojny o swoją pozycję w drużynie.

Zobacz wideo: Trener VfB Stuttgart: Tytoń to stabilizator zespołu

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: