LM: Benfica kontra Zenit. Zadowoleni, ale nienasyceni

Piłkarze Zenitu Sankt Petersburg byli rewelacją fazy grupowej Ligi Mistrzów. Rozpoczynają dwumecz z Benficą Lizbona, mając na ławce trenera Portugalczyka, a w składzie grupkę byłych graczy z Estadio da Luz.

We wtorek rozpoczyna się faza pucharowa elitarnej Ligi Mistrzów. W najlepszej szesnastce Benfica Lizbona oraz Zenit Sankt Petersburg są jedynymi przedstawicielami swoich krajów.

Oczy były zwrócone na Zenit już w fazie grupowej. Nie miał tam mocarzy do wyeliminowania, ale z tymi drużynami, które wylosował, radził sobie zabójczo skutecznie. Rosjanie byli najdłużej niepokonanym zespołem. Dopiero na koniec gier grupowych, gdy byli już przekonani o awansie z pierwszego miejsca, passa została przerwana porażką 1:2 z KAA Gent.

- Teraz naszym rywalem jest Benfica, która w ostatnich miesiącach zmieniła się diametralnie - zauważa Andre Villas-Boas. - Gra dobrze, strzela dużo goli. Ostatnio przegrała klasyk z FC Porto i spodziewam się, że spróbuje wrócić do wygrywania wszelkimi sposobami.

Wspomniana porażka lizbończyków miała miejsce na początek weekendu w lidze portugalskiej. Benfica jest bowiem w okresie startowym, a Zenit rozgrywał w ostatnich tygodniach co najwyżej sparingi. Jedno z zimowych zgrupowań zorganizował sobie w Portugalii.

- Pracowaliśmy solidnie przez ostatnie miesiące, a naszym celem jest wywiezienie z Lizbony dobrego wyniku. U siebie mieliśmy kilka świetnych występów i tam chcemy potwierdzić awans - dodał Villas-Boas, były trener FC Porto, więc w stolicy Portugalii może spodziewać się szorstkiego przyjęcia. Byłymi reprezentantami Benfiki w barwach Zenita są natomiast Axel Witsel, Javi Garcia i Ezequiel Garay.

Trening Zenitu Sankt Petersburg w Lizbonie:

Benfica dostała się do dwumeczu z Zenitem z drugiego miejsca w grupie, gdzie były ponadto drużyny Atletico, Galatasaray i FK Astana. Portugalczycy mieli bilans trzy zwycięstwa, remis i dwie porażki. Najlepszym ich wynikiem była wygrana 2:1 w Madrycie. To ich drugi awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów w siedmiu, ostatnich występach.

- Naszym przeciwnikiem jest drużyna o wysokiej jakości - komplementuje Rui Vitoria, trener Benfiki Lizbona. - Zenit ma piłkarzy zgranych i znających ligę portugalską. Niezależnie jednak od tego, co potrafi przeciwnik, Benfica gra o zwycięstwo. Jesteśmy szczęśliwi, że dostaliśmy się do najlepszej szesnastki Ligi Mistrzów, ale to nie koniec naszych aspiracji.

Benfica tylko raz przegrała z klubem z Rosji na swoim terenie. W poprzednim sezonie. Przeciwnikiem był właśnie Zenit i przerwał drużynie z Estadio da Luz serię aż 13 domowych spotkań bez porażki w europejskich pucharach. Powtórka wyniku 0:2 uczyniłaby sytuację klarowną przed rewanżem.

Benfica Lizbona - Zenit Sankt Petersburg / wt. 16.02.2016 godz. 20.45

Przewidywane składy:

Benfica: Julio Cesar - Andre Almeida, Jardel, Lindelof, Eliseu - Samaris, Renato Sanches, Pizzi, Gaitan - Mitroglou, Jonas.

Zenit: Łodygin - Aniukow, Garay, Lombaerts, Criscito - Javi García, Witsel, Szatow, Danny - Hulk, Dziuba.

Sędzia: Gianluca Rocchi.

Zobacz video: #dziejesiewsporcie: wstydliwe pudło w Anglii

Komentarze (0)