W 2011 roku Arturo Vidal odmówił Bayernowi Monachium i z Bayeru Leverkusen przeniósł się do Juventusu Turyn. To posunięcie okazało się dla Chilijczyka strzałem w "10", gdyż we Włoszech wyrósł na gwiazdę światowego formatu. Był liderem zespołu sięgającego po mistrzostwo kraju i awansującego do finału Ligi Mistrzów.
Latem Vidal postanowił zmienić otoczenia i za 37 mln euro zasilił niemieckiego giganta, w którym na razie spisuje się nieco poniżej oczekiwań. Nie odgrywa tak istotnej roli, jak sądzono. Czy wystąpi od pierwszego gwizdka? To możliwe, ale Pep Guardiola równie dobrze może postawić na Xabiego Alonso i Thiago Alcantarę.
- To będzie dla mnie szczególny pojedynek. Jestem bardzo wdzięczny Juventusowi za te cztery lata. Bianconeri nie najlepiej zaczęli sezon, ale szybko wrócili na właściwe tory i sądzę, że ponownie wywalczą Scudetto, co - nie ukrywam - mnie cieszy. Jeśli chodzi o naszą rywalizację, to musimy być perfekcyjni, żeby wyeliminować Juve. W każdym razie wolałbym wrócić do Turynu na późniejszym etapie rozgrywek Ligi Mistrzów - zapowiedział 28-latek, cytowany przez sport1.de.
W drużynie Massimiliano Allegriego miejsce Vidala zajmuje najczęściej Sami Khedira. Niemiec spróbuje napsuć krwi swoim rodakom. - To znakomity zawodnik, który uporał się z problemami zdrowotnymi i wrócił do równej, wysokiej formy. Co więcej, potrafi strzelać ważne gole i trudno będzie go zatrzymać - ocenił Vidal.
Zobacz wideo: Robert Lewandowski z... Kostek Rubika
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
