Frank Lampard: Obawiam się o Chelsea po odejściu Terry'ego

PAP/EPA / WILL OLIVER
PAP/EPA / WILL OLIVER

Frank Lampard uważa, że w Chelsea brakuje silnych osobowości. Według Anglika niska pozycja "The Blues" w lidze dowodzi, że klub powinien sprowadzić dwóch lub trzech "wielkich" piłkarzy.

Lampard obawia się o przyszłość Chelsea tym bardziej, że po zakończeniu sezonu z klubem ze Stamford Bridge prawdopodobnie pożegna się również John Terry. Według piłkarza, który opuścił "The Blues" w 2014 roku, przed klubem stoi groźba utraty własnej tożsamości.

- Aby zespół był wielki, potrzebuje wielkich osobowości. Nie chcę brzmieć jak osoba nawiązująca do czasów, gdy w klubie byłem ja, John, Ashley Cole, Petr Cech i Didier Drogba, ale widzę, że John jest ostatnią ostoją tej tożsamości - powiedział "Daily Mail" Lampard.

- Mieliśmy fantastyczną atmosferę w Chelsea. Może teraz klub szuka ładniejszego stylu gry. Klub zmienił strategię przy zatrudnianiu piłkarzy w ostatnich czterech czy pięciu latach. Problem polega na tym, że zespół gdzieś utknął, gra nie jest aż taka ładna, poza tym nie zapewnia zwycięstw. Klub musi kupić dwóch, trzech wielkich piłkarzy. Zajmowanie jedenastego miejsca w Premier League jest dla takiego klubu jak Chelsea śmieszne - przyznał 37-letni zawodnik New York City FC.

W sobotę londyńczycy pokonali na wyjeździe Southampton 2:1. Po 27 kolejkach zespół ze Stamford zajmuje 11 miejsce w Premier League z dorobkiem 36 punktów.

Zobacz wideo: Tałant Dujszebajew: jestem szczęśliwy i bardzo dumny z prowadzenia kadry

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: