Premier League: Bajeczny 18-latek nokautuje Arsenal!

PAP/EPA / NIGEL RODDIS
PAP/EPA / NIGEL RODDIS

Marcus Rashford znów bryluje! Jego dwa gole i asysta zapewniły Manchesterowi United zwycięstwo nad Arsenalem. Na Old Trafford padło pięć goli, a Czerwone Diabły wygrały 3:2.

Nadal olbrzymie problemy kadrowe ma Manchester United. Louis van Gaal ponownie zmuszony był wystawić w podstawowym składzie 18-letniego Marcusa Rashforda, który kilka dni temu w debiucie strzelił dwie bramki w Lidze Europejskiej.

Już w ósmej minucie goście mogli wyjść na prowadzenie. Mesut Oezil bajecznie podał do Nacho Monreala, który znalazł się oko w oko z Davidem de Geą, ale to bramkarz wygrał ten pojedynek.

W 29. minucie dał o sobie znać Rashford. Guillermo Varela dośrodkował piłkę na piąty metr, gdzie Gabriel Paulista tak wybił futbolówkę, że ta spadła prosto pod nogi Rashforda. Jego strzału nie zdołał zatrzymać Petr Cech.

Nie minęło 180 sekund, a Czerwone Diabły prowadziły już 2:0. Jesse Lingard miękko dośrodkował piłkę na piąty metr, gdzie niepilnowany Rashford skutecznym strzałem głową wprawił w ekstazę Old Trafford.

Kanonierom jeszcze przed przerwą udało się uzyskać kontaktowego gola. Mesut Oezil tak zacentrował piłkę w pole karne z rzutu wolnego, że Danny Welbeck uderzeniem głową zaskoczył Davida de Geę. To była niemal kopia ze spotkania z Leicester City.

Po zmianie stron lista kontuzjowanych graczy Czerwonych Diabłów powiększyła się o nazwisko Marcosa Rojo. Argentyńczyk po jednym ze starć musiał opuścić murawę.

Tymczasem w 65. minucie Manchester United ponownie powiększył przewagę nad Arsenalem do dwóch bramek. Rashford do dubletu dołożył asystę wykładając piłkę na 18 metrze do Andera Herrery, który tak uderzył, że futbolówka prześliznęła się pod klatce piersiowej Koscielnego i to zmyliło Cecha.

Ledwie cztery minuty później londyńczycy znów złapali kontakt z gospodarzami. De Gea świetnie obronił strzał Welbecka, ale wobec dobitki Oezila był już bezradny.

Kolejne fragmenty gry toczyły się głównie w środkowej strefie boiska. Arsenal nie był w stanie poważniej zagrozić bramce Manchesteru United i mimo pięciu doliczonych minut, wynik spotkania nie zmienił się. Czerwone Diabły wygrały 3:2, a Arsenal traci pięć punktów do Leicester City.

Manchester United - Arsenal FC 3:2 (2:1)
1:0 - Marcus Rashford 29'
2:0 - Marcus Rashford 32'
2:1 - Danny Welbeck 40'
3:1 - Ander Herrera 65'
3:2 - Mesut Oezil 69'

Składy:

Man Utd: David de Gea - Guillermo Varela, Michael Carrick, Daley Blind, Marcos Rojo (55' Timothy Fosu-Mensah), Ander Herrera (90+5' James Weir), Morgan Schneiderlin, Jesse Lingard, Juan Mata, Memphis Depay, Marcus Rashford (80' Adnan Januzaj).

Arsenal: Petr Cech - Hector Bellerin, Gabriel Paulista, Laurent Koscielny, Nacho Monreal, Aaron Ramsey, Francis Coquelin (70' Mohamed Elneny), Alexis Sanchez, Mesut Oezil, Theo Walcott (63' Olivier Giroud), Danny Welbeck (83' Alex Iwobi).

Żółte kartki: Guillermo Varela, Michael Carrick, Ander Herrera, Adnan Januzaj (Man Utd) oraz Aaron Ramsey, Mohamed Elneny,  Mesut Oezil (Arsenal).

Sędzia: Craig Pawson.

Zobacz wideo: Zbigniew Boniek: wybór Infantino to fajna decyzja dla Polski

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (13)
Stefan Batory
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nauczcie się pisać artykuły. Petr Czech nie jest zawodnikiem Man Utd.
Cytuję "zacentrował piłkę w pole karne z rzutu wolnego, że Danny Welbeck uderzeniem głową zaskoczył Petra Cecha." 
avatar
Łukasz Stefański
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo MU super 
avatar
MATUCH - RSKZ
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielki triumf Manchesteru! Uważam że trochę wstyd ze jeden z najlepszych zespołów świata nie może pokonać zespołu który posiada 15 kontuzjowanych piłkarzy. Ponieważ MU wygrał mecz praktycznie d Czytaj całość
Seb Glamour
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gwiazdy kontuzjowane,to wygrywają:) 
Payel
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Man utd.