Puchar Ligi: Rzuty karne wyłoniły zwycięzcę! Caballero obronił trzy "jedenastki"!

PAP/EPA / ANDY RAIN
PAP/EPA / ANDY RAIN

Wilfredo Caballero obronił trzy rzuty karne w serii "jedenastek" podczas finału Pucharu Ligi Angielskiej. Po 120 minutach meczu z Liverpoolem był remis 1:1.

Manuel Pellegrini dotrzymał słowa i między słupkami postawił na Wilfredo Caballero, który od początku rozgrywek bronił w meczach o Puchar Ligi Angielskiej.

Przez kilka pierwszych minut Manchester City miał problem z wyjściem z własnej połowy, ale z czasem gra wyrównała się, a nawet The Citizens zaczęli dominować na Wembley.

W 16. minucie głowami zderzyli się Mamadou Sakho oraz Emre Can i gorzej zakończyło się to dla tego pierwszego. Francuz wrócił na murawę, ale było widać po nim, że nie jest w stanie dojść do normalnej dyspozycji. Juergen Klopp zdecydował się dokonać zmiany i wpuścił na murawę Kolo Toure.

Chwilę przed tą roszadą Sergio Aguero poradził sobie najpierw z Lucasem, a następnie z Sakho. Oddał techniczny strzał, który Simon Mignolet opuszkami palców sparował na słupek.

Więcej ciekawych akcji do przerwy nie było i po zmianie stron szybko padła bramka. W 49. minucie Aguero podał do wbiegającego w pole karne Fernandinho, który z ostrego kąta pokonał Mignoleta. Belg popełnił jednak spory błąd, ponieważ nie miał prawa przepuścić tego strzału.

Kilka minut później mogło być 2:0. David Silva idealnie podał przed bramkę do Raheema Sterlinga, który powinien tylko dostawić nogę. Zrobił to, ale futbolówka przeleciała obok bramki.

Po 120 sekundach nie popisał się sędzia Michael OliverAlberto Moreno sfaulował we własnym polu karnym Sergio Aguero, ale będący tuż obok całej sytuacji arbiter nie zdecydował się podyktować "jedenastki".

Kolejną wyśmienitą okazję w drugiej połowie zmarnował Sterling, gdy tym razem Aguero wystawił mu piłkę i ponownie uderzył obok słupka.

Zemściło się to siedem minut przed końcem meczu. Rezerwowy Adam Lallana trafił futbolówką w słupek, ale dobitka Philippe Coutinho była już skuteczna.

Po regulaminowym czasie gry był remis 1:1, więc sędzia zarządził dogrywkę. Tuż przed końcem pierwszej części Aguero znalazł się oko w oko z Mignoletem, lecz to Belg był górą w tym pojedynku. W odpowiedzi Caballero pięknie obronił główkę Divocka Origiego i sędzia zarządził serię rzutów karnych.

Bohaterem tej części spotkania został Wilfredo Caballero, który obronił trzy (!) rzuty karne. Zatrzymał strzały Lucasa, Coutinho oraz Lallany.

Manchester City sięgnął po Pucharu Ligi Angielskiej wygrywając w rzutach karnych 3:1.

Liverpool FC - Manchester City 1:1 (0:0; 1:1; 1:1), rzuty karne: 1:3
0:1 - Fernandinho 49'
1:1 - Philippe Coutinho 83'

Rzuty karne:
1:0 - Emre Can
1:X - Fernandinho trafił w słupek
X:0 - Lucas Leiva (obronił Caballero)
1:1 - Jesus Navas
X:1 - Philippe Coutinho (obronił Caballero)
1:2 - Sergio Aguero
X:2 - Adam Lallana (obronił Cabalerro)
1:3 - Yaya Toure

Składy:

Liverpool: Simon Mignolet - Nathaniel Clyne, Lucas Leiva, Mamadou Sakho (25' Kolo Toure), Alberto Moreno (72' Adam Lallana), Emre Can, Jordan Henderson, James Milner, Roberto Firmino (80' Divock Origi), Philippe Coutinho, Daniel Sturridge.

Man City: Wilfredo Caballero - Bacary Sagna (91' Pablo Zabaleta), Vincent Kompany, Nicolas Otamendi, Gael Clichy, Fernandinho, Fernando (91' Jesus Navas), Yaya Toure, David Silva (110' Wilfried Bony), Raheem Sterling, Sergio Aguero.

Żółte kartki: Nathaniel Clyne, Alberto Moreno, Philippe Coutinho, Emre Can, Adam Lallana (Liverpool) oraz Fernando, Vincent Kompany, Nicolas Otamendi, Yaya Toure, Fernandinho (Man City).

Sędzia: Michael Oliver.

Zobacz wideo: Zbigniew Boniek: wybór Infantino to fajna decyzja dla Polski

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (2)
avatar
AntyFarsa
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
frajerpul widze trzyma fasona! jak i farsenal BUAHAHAHAHAH 
avatar
ikar
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niezly dramatyczny necz. Z jego przebiegu wydaje sie ze wygrala druzyna lepsza. LFC nic w tym sezonie nie osiagnie.