Sinisa Mihajlović zapowiedział, że na murawie od początku pojawią się na co dzień rezerwowi napastnicy: Mario Balotelli i Jeremy Menez. - Spisują się coraz lepiej, na pewno wyglądają lepiej niż jeszcze tydzień temu. To zawodnicy, którzy mogą się przydać zespołowi i mam nadzieję, że pokażą to we wtorek - zapowiedział Serb.
"Super Mario" od czasu wyleczenia kontuzji tylko raz pojawił się w "jedenastce" AC Milan i miało to miejsce w pierwszym spotkaniu z US Alessandria Calcio. Rossoneri wygrali na wyjeździe z III-ligowcem 1:0 po trafieniu Balotellego z rzutu karnego. Później jednak 26-latek podpadł trenerowi w spotkaniu z Genoa CFC i zaczęto sugerować, że zostanie skreślony. Przeciwko SSC Napoli oraz Torino FC na boisko wchodził dopiero na ostatnie kilkaset sekund.
Balotellemu i Menezowi nie powinno zabraknąć motywacji, gdyż stoją przed szansą dłuższego zagoszczenia w "jedenastce". Mogą skorzystać na wielkim pechu M'Baye Nianga, który uległ wypadkowi samochodowemu i możliwe, że będzie pauzował przez kilkanaście dni. Francuz ostatnio regularnie partnerował Carlosowi Bacce w linii ataku w pojedynkach Serie A.
Jeśli chodzi o Meneza, to po powrocie do zdrowia doczekał się tylko dwóch niedługich występów. On także nie jest bez szans, by przebić się do składu - nim zaczął zmagać się z problemami zdrowotnymi, był najlepszym strzelcem drużyny (pod wodzą poprzednich trenerów). W odwodzie pozostaje Luiz Adriano, ale Brazylijczyk obecnie leczy uraz, a poza tym był w styczniu wystawiany na listę transferową, co nie najlepiej wróży jego przyszłości w Milanie.
Rewanżowy mecz Rossonerich z Alessandrią rozpocznie się we wtorek o godzinie 21:00.
Zobacz wideo: Louis van Gaal: podszedłem do tego meczu zbyt emocjonalnie
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.