Działacze Rangers zaakceptowali w styczniu ofertę londyńczyków opiewającą na około trzy miliony funtów. Z klubem ze stolicy Anglii porozumiał się również Cousin, jednak wtedy pojawił się problem. Otóż zgodnie z przepisami FIFA zawodnik w jednym sezonie nie może występować w więcej niż w dwóch klubach, a 31-letni snajper w obecnych rozgrywkach reprezentował już barwy klubu z Glasgow oraz francuskiego RC Lens.
FIFA przez miesiąc dokładnie analizowała sytuację Cousina i w piątek podjęła decyzję w jego sprawie nie zezwalając na drugą już w tym sezonie zmianę barw klubowych. Swojego rozgoryczenia postępowaniem światowej federacji nie krył Martin Bain. - Jesteśmy zawiedzeni, że tak długo musieliśmy czekać na decyzję FIFA. To był frustrujący okres dla wszystkich ze stron - powiedział szef wykonawczy lidera Scottish Premier League.
Gdyby transfer doszedł do skutku szefowie The Gers zrobiliby bardzo dobry interes. Latem zeszłego roku urodzony w Gabonie napastnik kosztował Rangers niewiele ponad milion funtów. Teraz Szkoci mogli sprzedać go za sumę niemal trzykrotnie większą.