Wisła Kraków nie uznaje decyzji PZPN. "Radosław Cierzniak jest naszym zawodnikiem"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wisła Kraków nie uznaje decyzji Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych w sprawie rozwiązania kontraktu Radosława Cierzniaka z winy klubu.

W środę Izba przychyliła się do wniosku Radosława Cierzniaka i rozwiązała z winy klubu mający obowiązywać do 30 czerwca kontrakt zawodnika. Izba uznała, że Biała Gwiazda nie miała podstaw do tego, by odsunąć zawodnika od I drużyny i podjęła decyzję o uznaniu wniosku zawodnika.

Wisła nie zgadza się jednak z postanowieniem Izby. Krakowski klub zamierza złożyć odwołanie od decyzji Izby i i ogłosił, że Cierzniak "pozostaje zawodnikiem klubu, którego do 30 czerwca bieżącego roku obowiązuje ważny kontrakt". Oto treść oświadczenia Białej Gwiazdy w sprawie Radosława Cierzniaka:

"Wisła Kraków SA kategorycznie sprzeciwia się dzisiejszej decyzji Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych, działającej jako organ Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie zawodnika Radosława Cierzniaka. Stanowczo protestujemy przeciwko sytuacji, w której decyzje podejmowane są bez uwzględnienia wniosków wszystkich zainteresowanych stron - w tym przypadku bez uwzględnienia wniosków naszego klubu i z naruszeniem procedury, stworzonej przecież właśnie przez Polski Związek Piłki Nożnej.

Można odnieść wrażenie, iż decyzja została podjęta jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia, a Wisła Kraków na kluczowym etapie postępowania nie miała możliwości pełnego zaprezentowania swojego stanowiska. Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych nie wzięła pod uwagę nowych okoliczności, które wystąpiły w sprawie, a zatem m.in. przywrócenia zawodnika Radosława Cierzniaka do treningów z pierwszą drużyną.

Nie po raz pierwszy nasz klub pozostaje z poczuciem, że rozstrzygnięcia organów Polskiego Związku Piłki Nożnej podejmowane są nie z myślą o dobru polskiego futbolu, a interesy poszczególnych klubów nie są uwzględniane w takim samym zakresie. Dzisiejsza decyzja stwarza niebezpieczny precedens w skali całego kraju. Co więcej, jest to rozstrzygnięcie niezgodne z decyzją Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych w analogicznej sprawie sprzed kilkunastu dni, w świetle której Filip Modelski nie uzyskał zgody organów Polskiego Związku Piłki Nożnej na rozwiązanie kontraktu z macierzystym klubem. Zgodnie z uzasadnieniem wspomnianej decyzji Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych, aktualne rozstrzygnięcie sugeruje zatem, iż umowy zawodników mogą być każdorazowo rozwiązywane w przypadku piłkarzy, których nowym klubem mogłaby stać się Legia Warszawa, a kluczową przesłanką takich rozstrzygnięć mogłyby być rzekome obawy o własne bezpieczeństwo w związku z zawarciem umowy z przyszłym pracodawcą, deklarowane przez zawodników.

Orzeczenie nie jest prawomocne. W związku z tym Wisła Kraków SA bezwzględnie i z pełnym przekonaniem wniesie zdecydowane odwołanie od decyzji Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych. Krakowski klub jest również gotowy i zdeterminowany do dalszych działań, włącznie z wykorzystaniem arbitrażu międzynarodowego i wystąpieniem na drogę sądową.

Wisła Kraków SA domaga się od Polskiego Związku Piłki Nożnej potraktowania tematu z pełną powagą, a naszego klubu z należytym szacunkiem. W kontekście obowiązującej klauzuli natychmiastowej wykonalności decyzji, żądamy niezwłocznego, jednoznacznego pisemnego, popartego merytorycznymi przesłankami uzasadnienia, które stanie się podstawą do dalszych kroków formalnych, podejmowanych przez nasz klub.

Zgodnie z przedstawionym stanowiskiem Wisły Kraków SA uważamy, iż Radosław Cierzniak pozostaje zawodnikiem naszego klubu, którego do 30 czerwca bieżącego roku obowiązuje ważny kontrakt".

Zobacz wideo: Jak Krychowiak poznał piękną Celię."Powiedziałem, że jestem... studentem"

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
Błażej Mania
3.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak najbardziej kontrakt mógł podpisać, z tym że do czerwca jest pracownikiem Wisły i ten klub nie ma obowiązku dbać o jego formę dla Legii, żeby po przejściu zostać bez własnego ogranego bramk Czytaj całość
avatar
Mirosław Myrlak
3.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie rozumiem... wisła oczekuje szacunku, mimo tego, że to właśnie oni potraktowali jak szmate, zawodnika który zdecydował sie na transfer... nie jestem fanem ani wisly a już broń boże legi, ale Czytaj całość
avatar
Michal Krzysztof Skiba
2.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wisła za grosz honoru. Wstyd na cały kraj...  
avatar
Arek Urbanczyk
2.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
od jutra w Legii od soboty w bramce :) chociaz tyle dobrych info na dzis  
Ziperro
2.03.2016
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Wstydu nie maja włodarze Wisły.  A niektórym to nienawiść do Legii chyba mózg wyżarła. Nikt o zdrowych zmysłach nie poprze argumentów Wisły.