Do tego urazu doszło w 79. minucie ubiegłotygodniowego pojedynku z Górnikiem Zabrze (2:0). Szymon Pawłowski i Bartosz Kopacz wyskoczyli do piłki dośrodkowanej przez Gergo Lovrencsicsa, a ich zderzenie wyglądało koszmarnie. Lechita podniósł się z boiska, lecz opuszczał je wyraźnie oszołomiony i już nie wrócił do gry.
- Czuję się jak po walce. Mam nadzieję, że po operacji będzie lepiej. Szkoda, że liga jest krótka, bo być może to już dla mnie stracony sezon. Nie ma co wyrokować, zobaczymy - powiedział 29-latek na łamach oficjalnego serwisu Kolejorza.
O tym, że Pawłowski może już nie zagrać w obecnych rozgrywkach mówił niedawno trener Jan Urban. W konfrontacji z Cracovią (2:1) na jego pozycji wystąpił Sisi.
źródło: lechpoznan.pl
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w MLS