Nie porwał swoim poziomem mecz w Olsztynie. Stomil nie jest zagrożony spadkiem z ligi, a Drutex-Bytovia nad zagrożoną strefą ma solidną przewagę. Pierwsze minuty zapowiadały, że kibice obejrzą ciekawy pojedynek. W 5. minucie strzał Macieja Liśkiewicza obronił Piotr Skiba. Kilka minut później uderzenie Rafała Kujawy trafiło w obrońcę gości.
Kolejne minuty mocno rozczarowały. Dopiero w 27. minucie zapachniało golem, ale Liśkiewicz nie trafił w bramkę. Dwanaście minut później przyjezdni powinni objąć prowadzenie, jednak Michał Rzuchowski przegrał w sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Chwilę po zmianie stron bramkę mogli zdobyć gospodarze, ale strzał Kujawy przeszedł wzdłuż bramki. W drugiej części lepiej prezentował się Stomil, który jednak sporadycznie zagrażał Gerardowi Bieszczadowi. Golkiper musiał interweniować w 66. minucie, wówczas nie miał problemów z obroną uderzeń Karola Żwira oraz Grzegorza Lecha.
Kwadrans przed końcem swoją szansę mieli goście. Po wrzutce z rzutu wolnego Łukasz Wróbel trafił piłką w słupek! Lepszej okazji w meczu żadna z drużyn już sobie nie stworzyła i po słabym spotkaniu obydwa zespoły podzieliły się punktami.
Stomil Olsztyn - Drutex-Bytovia Bytów 0:0
Składy:
Stomil Olsztyn:
Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Rafał Remisz, Tomasz Wełna, Jarosław Ratajczak - Paweł Głowacki (88' Paweł Łukasik), Piotr Klepczarek, Grzegorz Lech, Karol Żwir, Piotr Głowacki (69' Łukasz Suchocki) - Rafał Kujawa.
Drutex-Bytovia Bytów:
Gerard Bieszczad - Maciej Liśkiewicz (79' Mateusz Janeczko), Łukasz Wróbel, Arkadiusz Czarnecki, Marek Opałacz - Mateusz Klichowicz, Jakub Serafin (84' Chris Jastrzembski), Michał Rzuchowski, Kamil Wacławczyk, Michał Jakóbowski - Charles Nwaogu (66' Artur Formela).
Żółte kartki: Żwir (Stomil) oraz Liśkiewicz, Rzuchowski, Klichowicz (Bytovia).
Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).
na Instagramie 
na Facebooku 
