Drużyna z Walii fetowała gola w 53. minucie. Federico Fernandez przyczaił się za plecami Brada Guzana tak jakby był przekonany, że bramkarz Aston Villa minie się z piłką. Tak właśnie się stało, a obrońca wepchnął ją do bramki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Całą sytuację sprokurował faulem Aly Cissokho i tylko pobłażliwości sędziego Mike'a Deana zawdzięcza, że nie wyleciał z boiska z drugą żółtą kartką.
W przeciwieństwie do Guzana dobrze spisał się Łukasz Fabiański. Reprezentant Polski nie musiał popisywać się robinsonadami, natomiast swoją pracę wykonał rzetelnie. Złapał kilka strzałów głową po stałych fragmentach, a także zachował czujność przy uderzeniach z dystansu.
Aston Villa była szczególnie groźna w pierwszej połowie. Piłkarze z Birmingham spychali gospodarzy pod własną bramkę i jeżeli komuś należało się prowadzenie, to właśnie im. Widowisko było żywe, ale brakowało wykończenia przy ostatnim podaniu czy strzale. Stąd niski wynik mimo otwartego futbolu.
Po meczu Swansea City jest bogatsze o komplet punktów. W tabeli klub Łukasza Fabiańskiego awansował o jedną pozycję i ma wyraźną przewagę nad strefą spadkową. Aston Villa śrubuje rekord porażek i okupuje dno Premier League.
Swansea City - Aston Villa 1:0 (0:0)
1:0 - Federico Fernandez 53'
Składy:
Swansea: Łukasz Fabiański - Angel Rangel, Ashley Williams, Federico Fernandez, Stephen Kingsley (86' Wayne Routledge) - Jack Cork, Sung-Yueng Ki (46' Leon Britton) - Modou Barrow (78' Kyle Naughton), Leroy Fer, Gylfi Sigurdsson - Bafetimbi Gomis.
Aston Villa: Brad Guzan - Alan Hutton, Joleon Lescott, Ciaran Clark, Aly Cissokho - Idrissa Gueye, Ashley Westwood, Jordan Veretout (61' Andre Green) - Jordan Ayew, Rudy Gestede, Carles Gil (74' Gabriel Abbonlahor).
Żółte kartki: Sigurdsson, Britton (Swansea) oraz Cissokho, Lescott (Aston Villa).
Sędzia: Mike Dean.
Zobacz wideo: Małgorzata Hołub:w końcu pobiegłam tak jak chciałam
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.