Wisła Płock po pierwszej połowie prowadziła 1:0, kiedy to gola strzelił Damian Piotrowski. - Graliśmy z zespołem, który ma duże szanse na awans do Ekstraklasy, który gra regularnie. Liczyłem przed meczem na lepszy rezultat - mówił po meczu Ryszard Tarasiewicz.
W końcówce spotkania zawodnicy z Płocka podwyższyli prowadzenie i ostatecznie wygrali 2:0. - Jeżeli ta nasza siła ofensywna funkcjonuje tak, jak w tym spotkaniu, to ciężko było liczyć na jakiś korzystniejszy rezultat. Mieliśmy za mało atutów w ofensywie, żeby postraszyć przeciwnika - dodał Tarasiewicz, trener Miedzi Legnica.
Z trzech punktów cieszył się trener Wisły. - To był trudny mecz. Na pewno nie należał do pięknych jeżeli chodzi o płynność gry. Czasami cel uświęca środki - skomentował Marcin Kaczmarek.
- Bardzo się cieszę z tych trzech punktów, bo graliśmy z drużyną o określonym potencjale i umiejętnościach. Cieszę się również z tego, że kolejny mecz - łącznie ze sparingami już szósty - zagraliśmy bez straconej bramki. To buduje na pewno w jakiś sposób morale, daje dużo pewności siebie. To bardzo dobry prognostyk na przyszłość - dodał.