W konfrontacji z FC Ingolstadt (3:3) Przemysław Tytoń nie uniknął błędów, podobnie jak w rozegranym kilkanaście dni wcześniej spotkaniu z Borussią Moenchengladbach (0:4). Przeciwko Bayerowi Leverkusen został pokonany dwukrotnie i w obu przypadkach nie miał nic do powiedzenia. Julian Brandt i Karim Bellarabi przymierzyli mocno i tuż przy słupku.
Poza tym Tytoń popisał się jednak kilkoma świetnymi interwencjami. Przed przerwą zatrzymał uderzenie z 5 metrów Stefana Kiesslinga, a po zmianie stron bronił groźne strzały Brandta. "Sprawiał, że VfB do końca mógł mieć cień nadziei na korzystny wynik" - przyznali redaktorzy "Sportalu", którzy ocenili Polaka na "2" (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza). Od "Stuttgarter Nachrichten" Tytoń otrzymał podobną notę - "2,5", z kolei "Bild" przyznał mu "1"!
Bramkarz okazał się zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w drużynie Juergena Kramnego. Inni zawodnicy nie zbliżyli się nawet do ocen przyznanych Tytoniowi: "Bild" najwyżej na "3" ocenił Alexandru Maxima, a "Sportal" taką notę przyznał Sereyowi Die.
VfB nie spisuje się ostatnio na miarę możliwości i wciąż nie może być pewne utrzymania. W tabeli zajmuje 11. pozycję z zaledwie 5-punktową przewagą nad 17. Eintrachtem Frankfurt. Po przerwie reprezentacyjnej Stuttgart rozegra niezwykle istotny pojedynek na wyjeździe z 13. w tabeli SV Darmstadt.
Zobacz wideo: Konferencja selekcjonera reprezentacji Polski - Adama Nawałki
{"id":"","title":""}
Źródło TVP S.A.