Król strzelców mistrzostw świata U-20 zadebiutował w Śląsku

WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński
WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński

21-letni Bence Mervo, król strzelców mistrzostw świata U-20 z 2015 roku, w meczu z Ruchem Chorzów zadebiutował w Śląsku Wrocław. Węgier zebrał dobre opinie i był chwalony za swoją grę. On sam żałował, że nie strzelił gola.

Bence Mervo w spotkaniu z Ruchem Chorzów pokazał, że może być groźny dla rywali. - Czy robił nam dużo problemów? Myślę, że jest dynamicznym zawodnikiem, walczącym o każdą piłkę. Bardzo mocno stoi na nogach. W niedalekiej przyszłości może być ciekawym piłkarzem - opisywał go Rafał Grodzicki, obrońca Niebieskich.

Węgier w sobotę zadebiutował w Śląsku Wrocław. Od razu zagrał w podstawowym składzie, gdzie zastąpił pauzującego za nadmiar żółtych kartek Kamila Bilińskiego. Chorzowianie byli przygotowani na to, że właśnie on pojawi się na boisku. - W dobie możliwości internetowych, programów analizujących grę piłkarzy, zawodnik akurat nie musi grać w polskiej Ekstraklasie, aby móc pokazać, jak się prezentuje - opisywał Waldemar Fornalik.

- Na tę chwilę oprócz Kamila Bilińskiego był chyba jedynym nominalnym napastnikiem. Przewidywaliśmy, że on może zająć to miejsce w składzie Śląska Wrocław. Myślę, że nie byliśmy tym zaskoczeni - dodał Grodzicki.

Bence Mervo na boisku spędził 88 minut. Oddał pięć strzałów na bramkę rywala, z czego dwa były celne. - Debiut byłby udany, gdybyśmy wygrali. Chciałem bardzo zdobyć bramkę. Walczyłem, strzelałem, ale się nie udało. Wierzę, że w następnym meczu będę cieszyć się z gola - skomentował piłkarz cytowany przez oficjalną stronę klubu. Mariusz Rumak nie chciał go natomiast oceniać. - Nie jestem zadowolony z wyniku. Nie chcę odnosić się personalnie do zawodników. Razem zremisowaliśmy i każdy, łącznie ze mną, ponosi za to odpowiedzialność - skomentował szkoleniowiec WKS-u. Śląsk Wrocław z Ruchem Chorzów zremisował 0:0.

Zobacz wideo: Arcyważne trafienie Milika w hicie. Zobacz skrót meczu PSV - Ajax!

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)