- Kiedy rozmawiam z wami, to czuję większą "pompkę" z waszej strony przed tymi meczami - odpowiedział na jedno z pytań dziennikarzy Łukasz Fabiański. - Traktuję to zgrupowanie normalnie. Jeden z kolejnych etapów przygotowań do Euro. Nie robimy żadnej objazdówki - dodał.
Golkiper Swansea City był pierwszym wyborem selekcjonera w decydujących meczach eliminacji do mistrzostw Europy. Póki co nie wie, jakie plany ma wobec niego trener w najbliższych meczach. - Na ten temat nic nie wiem. Nie rozmawiałem jeszcze z trenerem Nawałką - mówi.
Przed reprezentacją seria spotkań w Polsce, ale poza Stadionem Narodowym, który ostatnio stał się, jak mówi Fabiański, "domem" dla kadry. - Na pewno nie podchodzę do tych meczów jak do pożegnania z kibicami przed Euro. Przyjeżdżamy godnie reprezentować swój kraj, niezależnie od tego, gdzie gramy. Mamy ładne stadiony. Dobrze jest je wykorzystywać - opowiada.
- Wykreowaliśmy atmosferę wewnątrz i wokół reprezentacji. Teraz będziemy robić wszystko, żeby tego nie zepsuć i ciągle iść w dobrym kierunku. Dlatego te dwa mecze są tak ważne. Chcemy dać dużo radości kibicom i pokazać się z dobrej strony - mówi o zbliżających się starciach z Serbią oraz Finlandią.
Fabiański przyznaje, że póki co nie skupia się jeszcze na czerwcowej imprezie. Jego klub w Premier League nie jest jeszcze pewny utrzymania. - Nasza sytuacja w tabeli nie pozwala się rozluźnić. Wygraliśmy ostatnie spotkanie, ale potrzeba jeszcze nieco punktów, żeby być być spokojnym - ocenia.
Zobacz wideo: Nikolić: Nie wiem, dlaczego Urban tak powiedział
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.