Nowe porządki Dariusza Wdowczyka - wiślacy nie mogą używać telefonów komórkowych

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski  / Na zdjęciu: Dariusz Wdowczyk
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dariusz Wdowczyk

Dariusz Wdowczyk zaprowadza nowe porządki w Wiśle Kraków. Od poniedziałku piłkarze Białej Gwiazdy spędzają w centrum treningowym w Myślenicach całe dnie i nie mogą w tym czasie używać telefonów komórkowych.

W dwóch pierwszych meczach pod wodzą Dariusza Wdowczyka wiślacy zdobyli sześć punktów, ale nowy trener Białej Gwiazdy nie miał wiele czasu na pracę z zespołem. Objął go w niedzielę 13 marca, dzień później poprowadził w spotkaniu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza (4:2), a już 18 marca krakowianie zmierzyli się z Jagiellonią Białystok (5:1).

W związku z tym podczas przerwy reprezentacyjnej trener Wisły postanowił bliżej poznać drużynę. Krakowianie nie zostali co prawda skoszarowani w bazie w Myślenicach, ponieważ śpią w swoich domach, ale i tak spędzają pod górą Chełm całe dnie. Wiślacy trenują dwa razy dziennie i jedzą wspólnie posiłki.

- Ważne, żeby zawodnicy ze sobą przebywali i nie męczyli się swoją obecnością. Oni nie muszą kochać siebie nawzajem, ale to musi być jeden zespół, który wychodzi na boisko i bije jednym sercem. Wiem z autopsji, że w drużynie zawsze tworzą się jakieś grupki, ktoś kogoś lubi bardziej lub mniej. Moją rolą jest, żeby to był zespół. Mamy do czynienia z indywidualistami. Niektórzy z nich grają dla bliskich, inni dla kibiców, dla pieniędzy albo dla sławy i splendoru. Każdy ma innych charakter, a moim zadaniem jest, żeby każdego zawodnika poznać i wydobyć to, co jest w nim najlepszego - mówi Wdowczyk na łamach wisla.krakow.pl.

Co ciekawe, podczas przebywania w Myślenicach piłkarze Wisły nie mogą korzystać z telefonów komórkowych.

- Chodzi o to, żebyśmy się nie rozpraszali, tylko skupiali się na pracy, która nas czeka. Oczywiście w sytuacjach awaryjnych musimy być ludźmi i jeżeli coś się dzieje to zawsze można tego telefonu użyć - tłumaczy Wdowczyk.

Zobacz wideo: Fabiański: nie miałem zbyt wiele pracy

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
avatar
Grek Zorba
25.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ważne żeby "trener" miał czynny telefon i zadzwonił (wiadomo gdzie). Dla mnie taka osoba z taką przeszłością NIE MA PRAWA SIADAĆ NA ŁAWCE!!!!!! 
avatar
Miroslaw Rudyk
25.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
znowu sprzeda mecz haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa to prostak bez zasad 
avatar
Milena_Hoffenheim
24.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wisla wygrała z Termalicą 4:2 panie Redaktorze ;) zakaz używania Tel Kom tak jak nie mozna używać telefonu podczas lekcji ^^