Harry Kane o "zwodzie Cruyffa". "To coś, czego nie zapomnę"

PAP/EPA / ANNEGRET HILSE
PAP/EPA / ANNEGRET HILSE

Napastnik reprezentacji Anglii [tag=42287]Harry Kane[/tag], na długo zapamięta ostatnią sobotę. Jego drużyna pokonała Niemców 3:2, a on strzelił jedną z bramek, którą media określiły jako hołd dla zmarłej w ubiegłym tygodniu legendy piłki nożnej, Johana Cruyffa.

W sobotni wieczór Anglicy pokonali Niemców na ich terenie, w Berlinie, choć przegrywali już 0:2 Kontaktowego gola strzelił właśnie Kane, potem trafiali Jamie Vardy i Eric Dier.

Wyjątkowej urody było trafienie Vardy'ego, ale i gol napastnika Tottenhamu miał w sobie magię. Tuż przed strzałem Kane zwiódł niemieckiego obrońcę słynnym "zwodem Cruyffa". Media określiły to jako hołd dla zmarłego w czwartek legendarnego holenderskiego piłkarza.

- Czy to był gol dla niego? Być może - mówił po meczu Kane. - Zasmuciła nas wiadomość o jego śmierci, wykonanie tego zwodu przed wykończeniem akcji było czymś wyjątkowym. Świetne uczucie, coś, czego nie zapomnę - dodał niespełna 23-letni piłkarz.

Zobacz wideo: Zbigniew Boniek: Gdyby Euro 2016 było jutro...

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)