W sobotni wieczór Barcelona przegrała na własnym stadionie z Realem, choć to ona jako pierwsza zdobyła bramkę. W 56. minucie do siatki trafił właśnie Pique. Real szybko odpowiedział golem Karima Benzemy, a w końcówce, grając w osłabieniu po wykluczeniu Sergio Ramosa, za sprawą Cristiano Ronaldo zapewnił sobie pierwsze od lat zwycięstwo na Camp Nou.
- Nie wiedzieliśmy, jak mamy grać z przewagą jednego zawodnika. Po czerwonej kartce dla Sergio mieliśmy pięć złych minut. Real wygrał zasłużenie. Nasza sytuacja w lidze i tak jest bardzo dobra, więc powinniśmy zachować spokój - mówił po meczu Pique.
- Trzeba przejść nad tym meczem do porządku dziennego. Przegraliśmy, ale wciąż walczymy o wszystkie trofea w tym sezonie - dodał obrońca "Dumy Katalonii".
Po "El Clasico" najbardziej krytykowany jest sędzia Alejandro Hernandez, który popełnił kilka poważnych błędów, m.in. nie uznał prawidłowo zdobytej bramki Garetha Bale'a. Pique stara się być dla Hernandeza wyrozumiały.
- Arbiter zawsze stara się prowadzić mecz najlepiej jak potrafi, nikt go nie potępia - stwierdził lider defensywy FC Barcelona.
Zobacz wideo: Sławomir Peszko: Mogliśmy pokusić się o zwycięstwo
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)