Po 28. kolejce Legia miała na koncie 58 punktów i mógł jej zagrozić jedynie Piast, który zgromadził trzy "oczka" mniej. Warszawianie w sobotę zremisowali przed własną publicznością z Lechią Gdańsk (1:1), powiększając przewagę nad Piastem do czterech punktów.
Chcąc zachować szansę na zdetronizowanie Legii, gliwiczanie musieli w niedzielę wygrać w Lubinie z Zagłębiem, ale rewelacyjny beniaminek rozgromił ekipę Radoslava Latala 4:1. To oznacza, że niezależnie od wyników 30. kolejki, w fazę finałową jako lider wejdzie aktualny wicemistrz Polski.
Co ciekawe, odkąd w kampanii 2013/2014 wprowadzono reformę "ESA37", za każdym razem pierwsze miejsce po 30. kolejkach zajmowała Legia. W sezonie zasadniczym 2013/2014 zdobyła 63 punkty, co dawało jej 10 "oczek" przewagi nad wiceliderem, a po sezonie zasadniczym 2014/2015 miała 56 punktów - dwa więcej od wicelidera.
W dwóch pierwszych przypadkach tuż za Legią był Lech Poznań, a teraz krok za nią jest Piast. W pierwszym sezonie obowiązywania "ESA37" stołeczny zespół został mistrzem Polski, a przed rokiem na ostatniej prostej dał się wyprzedzić Kolejorzowi.
Co ciekawe, gdy Stanisław Czerczesow 6 października minionego roku został trenerem Legii, ta miała aż 10 punktów straty do będącego liderem Piasta, a po w 18 meczach rozegranych pod wodzą Rosjanina Legia ma już cztery "oczka" przewagi nad gliwiczanami.
Wciąż nie wiadomo, kto obsadzi dwa ostatnie wolne miejsca w grupie mistrzowskiej. Przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego w walce o awans do pierwszej "ósemki" wciąż liczy się siedem zespołów: Ruch Chorzów, Lechia Gdańsk, Wisła Kraków, Korona Kielce, Termalica Bruk-Bet Nieciecza oraz Jagiellonia Białystok i Podbeskidzie Bielsko-Biała, których poniedziałkowy mecz zakończy 29. serię spotkań.
[multitable table=607 timetable=7769]Tabela/terminarz[/multitable]
Legia w podwójnej koronie !!!