Robert Lewandowski musi trzymać nerwy na wodzy - jest zagrożony zawieszeniem w Lidze Mistrzów

East News / Robert Lewandowski w starciu z Davidem Abrahamem / EastNews
East News / Robert Lewandowski w starciu z Davidem Abrahamem / EastNews

Robert Lewandowski nie może pozwolić sobie na otrzymanie kolejnej żółtej kartki w meczu Ligi Mistrzów, jeśli nie chce osłabić Bayernu Monachium w rewanżowym ćwierćfinale bądź ewentualnym półfinałowym dwumeczu.

Zgodnie z obowiązującymi w Lidze Mistrzów zasadami, przymusowa przerwa czeka zawodnika z trzema żółtymi kartkami na koncie. Robert Lewandowski był karany przez sędziów w obu pojedynkach 1/8 finału z Juventusem Turyn i każde kolejne "żółtko" wykluczy go z udziału w następnym spotkaniu.

Podobnie jak "Lewy", zagrożeni zawieszeniem są Joshua Kimmich oraz Arturo Vidal. Cała trójka ma wystąpić we wtorek na Allianz Arena w Monachium od pierwszej minuty, przy czym Kimmicha już za kilkanaście dni będzie mógł zluzować wracający do zdrowia podstawowy środkowy obrońca Jerome Boateng.

Odnotujmy, że w sezonie 2013/2014 Lewandowski otrzymał trzy żółte kartki w Lidze Mistrzów i nie mógł zagrać w pierwszym meczu ćwierćfinałowym z Realem Madryt, który Borussia Dortmund przegrała 0:3. W rewanżu już z Polakiem w składzie zwyciężyła 2:0 i odpadła z dalszej rywalizacji.

Co ciekawe, "Lewy" w ostatnim meczu Bundesligi z Eintrachtem Frankfurt został ukarany żółtą kartką za agresywne zachowanie w stosunku do Davida Abrahama. We wtorek przeciwko Portugalczykom Polak będzie musiał trzymać nerwy na wodzy.

Zobacz wideo: Jacek Magiera w "Sportowej Niedzieli": Drzwi do kadry nie są otwarte dla wszystkich

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: