Wtorek w Serie A: Cisza medialna Interu, Roma i Genoa celują w czwarte miejsce

Inter Mediolan ma już dość włoskich mediów i postanowił ogłosić ciszę medialną, która będzie trwała aż do soboty. Enrico Preziosi wierzy, że FC Genoa zdoła zakończyć sezon na czwartym miejscu, natomiast Max Tonetto jest zdania, że to Roma zajmie wspomnianą pozycję. Ponadto kontuzjowani są: Cesar, Osvaldo i Stankevicius.

Adam Kiołbasa
Adam Kiołbasa

Inter do soboty nie rozmawia z mediami

Prezydent Interu Mediolan - Massimo Moratti podjął decyzję o rozpoczęciu ciszy medialnej. Nikt z szeregów Nerazzurri do soboty nie będzie rozmawiał z dziennikarzami. Dopiero dzień przed Derbami Mediolanu głos zabierze szkoleniowiec Jose Mourinho. Portugalczyk regularnie stawi się na przedmeczowej konferencji.

Prezes Interu jest poirytowany nastawieniem mediów do jego zespołu. Miarka się przebrała po ostatniej transmisji "Domenica Sportiva", w których Teo Teocoli obraził szkoleniowca Jose Mourinho. Milczenie Interu ma zapobiec niepotrzebnym polemikom przed derbami Mediolanu. Moratti i działacze klubu nie mają wątpliwości, że Inter w porównaniu z innymi klubami jest dużo gorzej traktowany przez media.

Za symbol dyskryminacji Interu wg "La Repubblica" mają posłużyć m.in. dwa różne wydania tej samej gazety. Tytuł na pierwszej stronie po zwycięstwie Interu nad Sieną po bramce ze spalonego: "Jeden Maicon za dużo" i nagłówek w tym samym dzienniku po sukcesie Juventusu nad Catanią (niepodyktowany rzut karny dla Sycylijczyków za zagranie ręką w polu karnym Marchionniego) "Juventus na 10".

To pierwsza w tym sezonie cisza medialna ogłoszona przez Inter. W poprzednich Nerazzurri nie raz decydowali się na podjęcie takich kroków w celu bojkotowania włoskich mediów.

Enrico Preziosi: Roma to tylko jeden epizod

Enrico Preziosi nie przejmuje się porażką z AS Romą, ponieważ uważa, że jedna porażka niczego nie zmienia i FC Genoa cały czas może osiągnąć zamierzony cel. Klub ma nadzieję, że na koniec sezonu uda mu się zająć miejsce premiowane udziałem w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.

- Sezon nie kończy się na porażce z Romą. Nie jesteśmy na tym miejscu przez przypadek i wszystko jest jeszcze w grze. Widząc mecze Milanu, Fiorentiny, Romy i Juventusu wydaje mi się, że nikt nie może powiedzieć, że jest pewny osiągnięcia celu - stwierdził.

Rossoblu z czterdziestoma punktami na koncie zajmują piąte miejsce w lidze i tracą oczko do czwartej ACF Fiorentiny, a od szóstej AS Romy mają tylko lepszy bilans bramek. Wydaje się być jednak przesądzone, że podopieczni Giampiero Gasperiniego zdołają się przynajmniej zakwalifikować do Ligi Europy.

Max Tonetto: Naszym celem jest czwarte miejsce

Max Tonetto jest przekonany, że AS Romę stać na to, aby zakończyć rozgrywki ligowe na co najmniej czwartym miejscu. Piłkarz jest przekonany, że Giallorossi już dawno zdążyli zapomnieć o kryzysie, dzięki czemu teraz ze spokojem mogą się patrzeć w ligową tabelę.

- Sądzę, że w tym momencie mogę spokojnie powiedzieć, że naszym celem jest czwarte miejsce w lidze. Jeszcze niedawno byliśmy daleko od tej pozycji, ale teraz możemy już ze spokojem patrzeć w ligową tabelę. Chcemy kontynuować to, co udało nam się osiągnąć w ostatnich miesiącach - stwierdził.

- Nie ma sensu patrzeć na to, ile punktów straciliśmy w meczach, które powinniśmy byli wygrać. Ważne, że teraz zamierzony cel jest już blisko osiągnięcia. Nie możemy osiąść na laurach, a wówczas wszystko dobrze się skończy - dodał.

- Scudetto? W tym sezonie walka jest bardziej zacięta, niż w poprzednich latach. Inter, Milan i Juventus mogą walczyć o tytuł nawet do ostatniej kolejki. My wraz z Fiorentiną i Genoą natomiast powalczymy o miejsce dające prawo gry w kwalifikacjach Ligi Mistrzów - zakończył.

Osvaldo i Cesar kontuzjowani

Na brak szczęście może narzekać trener FC Bologny, Sinisa Mihajlović. Klub dopiero w styczniu pozyskał Osvaldo oraz Cesara, a obaj piłkarze już zdążyli wypaść z kadry. Jakby tego było mało, szkoleniowiec Rossoblu nie będzie mógł skorzystać z usług obu graczy przez najbliższy miesiąc.

Argentyńczyk ma problemy z mięśniami brzucha znajdującymi się po lewej stronie, Brazylijczyk natomiast narzeka na ból ścięgien. Zatem drużyna z Bolonii w najbliższym czasie będzie musiała sobie radzić bez wspomnianej dwójki.

Kontuzji nabawił się ponadto Marco Di Vaio, ale jego uraz nie jest aż tak poważny. Napastnik, który jest liderem klasyfikacji strzelców Serie A ma problemy z mięśniami, przez co ostatnio nie trenował z resztą zespołu.

Stankevicius przeszedł operację

Marius Stankevicius podczas ostatniego ligowego starcia z AC Sieną złamał rękę, przez co był zmuszony poddać się zabiegowi operacyjnemu. Tym samym piłkarz w najbliższych dniach nie będzie mógł normalnie trenować, co oznacza, że nie będzie do dyspozycji Waltera Mazzarriego.

Zawodnik tym samym nie wystąpi w najbliższym ligowym starciu, kiedy to Doriani na Stadio Olimpico di Torino zmierzą się z miejscowym Juventusem. To na pewno będzie dla Sampy osłabienie, ponieważ Stankevicius na co dzień grywa w wyjściowej jedenastce.

Sampdoria ma na swoim koncie zaledwie 25 punktów i zajmuje bardzo niskie, piętnaste miejsce w tabeli. Juve natomiast z 46 oczkami na koncie jest wiceliderem Serie A i traci siedem punktów do Interu.

Balotelli zaspał po nocy w dyskotece

Młody napastnik - Mario Balotelli z przyczyn dyscyplinarnych w styczniu regularnie był pomijany przez szkoleniowca Interu Mediolan - Jose Mourinho przy ustalaniu składu. Teraz podpadł selekcjonerowi młodzieżowej reprezentacji Włoch Pierluigi Casiraghiemu.

Snajper w poniedziałek ze sporym opóźnieniem pojawił się na zgrupowaniu Under 21 w Trieście, gdzie kadra przygotowuje się do meczu towarzyskiego przeciwko Szwecji.

Balotelli po nocy spędzonej w dyskotece "Hollywood" w Mediolanie, nie usłyszał budzika i spóźnił się na samolot. W tej sytuacji musiał pojechać do Trieste samochodem.

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×