Polski pomocnik przejdzie operację w klinice dr Andy Williamsa w Londynie. Pomagał przy niej będzie Jacek Jaroszewski, lekarz reprezentacji Polski.
We wtorkowym meczu z Milton Keynes Dons, Michał Żyro został sfaulowany przez Anthonyego Kaya i doznał groźnej kontuzji, która według wstępnych rokowań wykluczy go z gry na rok. Sam piłkarz Wolverhampton Wanderers twierdzi, że wróci do gry za 10-12 miesięcy, ale lekarz klubowy stwierdził, że to zbyt optymistyczna prognoza.
- Michał doznał kontuzji więzadła krzyżowego przedniego i więzadeł pobocznych oraz doszło do uszkodzeń struktury na zewnątrz kolana. Doszło również do pęknięcia kości. To niestety złożone uszkodzenia stawu - powiedział Phil Hayward.
Więcej będzie wiadomo po 19 kwietnia, kiedy dr Williams, światowej sławy specjalista od uszkodzeń kolan, zajmie się polskim piłkarzem.
- Michał jest spokojny i pozytywnie nastawiony, ma ogromne wsparcie od klubu i rodziny - mówi agent zawodnika, Cezary Kucharski.
Polski zawodnik bardzo dobrze wprowadził się do zespołu "Wilków", liczył nawet na powołanie do kadry, ale najpierw doznał jednej kontuzji a teraz kolejnej, znacznie poważniejszej.
- Nie nazwałbym tego podatnością na kontuzje, to raczej zwykły pech - mówi Kucharski.
Żyro ma kontrakt z angielskim klubem do czerwca 2019 roku.
Zobacz wideo: Trykot z San Diego i puchar od Bodo. Wystawa na stulecie Legii
{"id":"","title":""}