Wojciech Stawowy: Rozwiałem swoje wątpliwości

W środę Górnik Łęczna zmierzył się z Hetmanem Zamość. To przedostatni mecz sparingowy przed zgrupowaniem w Turcji. Miał on pomóc trenerowi w wyselekcjonowaniu kadry, która będzie szlifować formę nad Bosforem.

Na boisku pojawili się głównie ci piłkarze, którzy jeszcze nie przekonali szkoleniowca do swoich umiejętności. Podstawowi zawodnicy przyglądali się grze swoich kolegów zza linii końcowej. - To był mecz, w którym dałem pograć zawodnikom, co do których mam jeszcze pewne znaki zapytania. Chciałem z tej grupy dokooptować piłkarzy do tych, którzy pojadą ze mną na zgrupowanie do Turcji. Znak zapytania był praktycznie przy każdym zawodniku, poza Głowackim i Bugałą - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl wyjaśnia Wojciech Stawowy.

Trener Górnika nie potrzebował dużo czasu do namysłu. Już podjął decyzję, jednak na razie nie chce jej upubliczniać. - Rozwiałem wątpliwości, wiem kogo nie zabiorę, ale nie powiem. Muszę to najpierw powiedzieć piłkarzom, bo nie mogą dowiadywać się tego z prasy, lecz ode mnie - tłumaczy.

Komentarze (0)