Piotr Nowak: Cztery punkty straty są do odrobienia

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Lechia Gdańsk chce walczyć o europejskie puchary. Piotr Nowak wierzy w to, że cztery punkty są do odrobienia. Przestrzega jednak zespół przed tym, by jego zawodnicy nie skupiali się na tabeli.

Gdańszczanie aby awansować do europejskich pucharów muszą zminimalizować stratę po rundzie zasadniczej. - Cztery punkty straty są jak najbardziej do odrobienia. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jaka szansa przed nami. To nie znaczy, że inaczej podchodziliśmy do wcześniejszych meczów. Nie wyobrażam sobie tego, by zespół myślał inaczej. Zawsze chcemy skupiać się o najbliższym meczu i nie zaprzątamy sobie głowy rzeczami, na które nie mamy wpływu. Uczulałem zespółby tak było. Oby w najbliższych tygodniach też grali w piłkę i prezentowali podobny poziom - powiedział Piotr Nowak.

Lechia Gdańsk przez długi czas balansowała na granicach grupy mistrzowskiej i spadkowej. Piłkarze często podkreślali, że nie gra im się w tych okolicznościach łatwo. - Nie tylko to ich paraliżowało. Zawodnicy nie pewni swoich umiejętności. Wiara przychodziła z każdym meczem, bramką i zwycięstwem. Po 9-10 tygodniach zaczynają wierzyć w to, że praca przynosi efekty. Zespół się scalił. Każdy bierze odpowiedzialność za swoją pozycję na boisku. Razem można zrobić coś fajnego. Wciąż zawodnicy muszą jednak potwierdzić swoją pozycję na boisku. Dla trenera ważna jest konsekwencja. Mamy kulturę gry, gramy fajną piłkę i czerpiemy z tego radość. Tak powinno być, by móc osiągnąć sukces - zauważył trener klubu znad morza.

Czy runda wiosenna jest dla Nowaka sukcesem? - Nie patrzę na to przez pryzmat swojej osoby. Jestem dumny z tego, że zawodnicy wierzą w siebie i potrafią stworzyć coś ciekawego dla piłki nożnej i widowiska. Moglibyśmy zagrać trzymając podwójną gardę i czekać co się wydarzy. Jestem dumny z tego jak grają i oni sami też muszą czuć dumę. Włożyli w to ciężką pracę. Lubią ze sobą grać i należy się z tego cieszyć - stwierdził.

W Lechii nie doszło do rozmów odnośnie konkretnego miejsca, jakie ma zająć zespół. - Aby grać jak najlepiej trzeba patrzeć na to realistycznie. Najważniejszy musi być każdy następny mecz i nie ma znaczenia jaki deklaruje się teraz końcowy wynik. Podkreślam w rozmowach indywidualnych i grupowych z zawodnikami, by nie zaprzątać sobie tym głowy. Muszą być skupieni na treningu, co może się przełożyć na jak najlepsze wyniki. Zobaczymy co z tego będzie - zakończył Piotr Nowak.

Zobacz wideo: Sebastian Madera wrócił do łask. Michał Probierz: reszta zależy od niego

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)