Na inaugurację fazy finałowej Biała Gwiazda pokonała Górnika i została liderem grupy spadkowej. Wisła jest niepokonana już od siedmiu kolejek, a pod wodzą Dariusza Wdowczyka zdobyła 13 z 15 możliwych do zdobycia punktów. Opiekun 13-krotnych mistrzów Polski zastrzega jednak, że jego zespół momentami był w opałach.
- To cenne trzy punkty, aczkolwiek zdobyte w nerwowej atmosferze. Na początku spotkania kontrolowaliśmy to, co się dzieje na boisku, ale po błędzie Guzmicsa musieliśmy gonić wynik. Na początku drugiej połowy mogliśmy zamknąć mecz, ale się nie udało i była spora nerwówka. Z tego, co słyszałem, to odezwały się stare demony, bo kiedy nie strzeliliśmy gola, to rywal poważnie nam zagroził - ocenia trener Wdowczyk.
Wiśle udało się przetrwać napór Górnika i sama zadała decydujący cios, a miała okazję na dwie kolejne bramki.
- Cieszę się bardzo, że wykrzesaliśmy z siebie tyle sił, żeby zdobyć bramkę na 3:1. Doceniam to, że wygraliśmy, bo nie jest łatwo grać w grupie spadkowej - podkreśla Wisły.
Zobacz wideo: Mateusz Mak: Ten wynik bardzo nas boli
{"id":"","title":""}