Lechia Gdańsk walczy z czasem. Piotr Nowak: Wszyscy muszą zachować świeżość

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Po zwycięstwie w Lubinie, Lechia ma szansę we wtorek jeszcze bardziej zbliżyć się do czołówki. Do Gdańska przyjedzie Pogoń Szczecin. - Mamy jeden dzień mniej na odpoczynek, a wszyscy zawodnicy muszą zachować świeżość - zauważył Piotr Nowak.

Podczas ostatniego spotkania z dobrej strony pokazał się Aleksandar Kovacević. - On włożył w mecz bardzo dużo. Zobaczymy jak będą wyglądać wszyscy zawodnicy przed kolejnym meczem. Chciałbym też powalić Sławka Peszkę, który zagrał wyśmienicie. Musimy być zregenerowani, bo włożyliśmy w ostatnie spotkanie niesamowitą ilość energii. Spotkanie z Pogonią nie będzie łatwe. Zobaczymy jak będzie wyglądał zespół. Mamy jeden dzień mniej na odpoczynek, a wszyscy zawodnicy muszą zachować świeżość - powiedział Piotr Nowak, trener Lechii Gdańsk.

Gdańszczanie mają teraz mecze co kilka dni. Czy szkoleniowiec da szansę większej liczbie zawodników? - Oprócz dwóch kontuzji na które nie mamy wpływu wszyscy są zdrowi. Staramy się rotować składem i dać niektórym mającym mniejszą liczbę minut szansę. W Lubinie zdjęliśmy w drugiej połowie Milę, Peszkę i Kuświka. Nie będą przesądzał czy będą trzy, czy cztery zmiany. Wszystko musi być robione z głową - ocenił Nowak.

Już we wtorek gdańszczanie zmierzą się z Pogonią Szczecin. - Nie grałem jeszcze z Pogonią. To będzie mój pierwszy mecz przeciwko temu zespołowi. Będziemy skrupulatnie analizowali przeciwnika. Szczecinianie znajdują się na miejscu, na które sobie zasłużyli. To groźny zespół i punkty, które zdobyli w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy pozwalają twierdzić, że mają szansę na puchary. Grają dobrze w piłkę, postawili warunki Legii i zapowiada się bardzo dobry mecz. Będzie nie tylko dużo walki, ale i gra zespołowa. Pogoń potrafi przetrzymać piłkę i ją rozegrać - przeanalizował Piotr Nowak.

Liderem zespołu ze Szczecina jest Rafał Murawski, a Nowak widzi u rywala wiele atutów. - Pogoń ma bardzo ustabilizowaną linię defensywną. Do tego są Akahoshi i Murawski oraz bardzo szybcy zawodnicy na bokach. Musimy być przygotowani. Czasu pomiędzy meczami jest niewiele. Przygotowanie motoryczne będzie odgrywać dużą rolę. Moi zawodnicy byli poobijani po ostatnim spotkaniu, ale będą walczyć do końca - zdeklarował trener Lechii.

W meczu nie zagra pauzujący za kartki Rafał Janicki. Czy to oznacza, że swoją szansę dostanie Gerson? - Przede wszystkim oznacza to, że Rafał nie będzie grał. Mamy dużo możliwości i przyjrzymy się zawodnikom. Gerson zagrał w niedzielę w Szczecinie w meczu rezerw i wrócił do Gdańska późno. Nie chcę przesądzać tego, czy zagra - przyznał trener.

Zobacz wideo: Roman Gergel: musieliśmy się otworzyć i zaryzykować

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)