Katalończycy pięć kolejek przed końcem sezonu mają taki sam dorobek jak Atletico Madryt i punkt więcej od Realu Madryt. Tych pierwszych Barcelona wyprzedza w tabeli tylko różnicą bramek.
Podopieczni Enrique w ciągu miesiąca zmarnowali 9-punktową przewagę nad wiceliderem oraz odpadli z rozgrywek Ligi Mistrzów. A wcześniej wygrali przecież 39 meczów z rzędu.
Trener Barcelony optymizmu nie traci. - Jestem przekonany, że wygramy ligę - podkreśla. - Lubię walczyć z przeciwnościami i odwracać sytuację. Oczywiście, mamy złą passę, ale nie możemy przesadzać. Gdyby zawsze zespół z najlepszymi zawodnikami zwyciężał, futbol byłby nudny. Wiemy, jak radzić sobie z presją.
Barcelona w środę zagra na wyjeździe z Deportivo La Coruna. Atletico zmierzy się w tym czasie z Athletikiem Bilbao, a Real stawi czoła Villarrealowi.
Zobacz wideo: Mateusz Cetnarski: trzy punkty przed meczem z Legią to dobry zastrzyk
{"id":"","title":""}
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)