Ofensywna machina Piotra Nowaka groźna dla każdego. "Spędziliśmy wiele godzin na to, by grać w ten sposób"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Bartłomiej Zborowski /
PAP / Bartłomiej Zborowski /
zdjęcie autora artykułu

Gra Lechii Gdańsk w ostatnim czasie nie tylko daje temu klubowi punkty, ale również jest przyjemna dla oka. - Po to gramy w piłkę, by grać i zdobywać bramki. Ofensywne ustawienie daje nam możliwości - powiedział Piotr Nowak.

W tym artykule dowiesz się o:

Lechia Gdańsk pod wodzą Piotra Nowaka gra bardzo ofensywnie. - Od początku założyliśmy sobie, że będziemy strzelać gole w tym systemie. Po to gramy w piłkę, by grać i zdobywać bramki. Ofensywne ustawienie daje nam możliwości. Dużo strzelamy goli, mało tracimy. Zdarzają nam się co prawda słabsze momenty w czasie gry, ale nie obnażają defensywy - powiedział szkoleniowiec.

Na początku pracy trenera w gdańskim klubie co mecz kibice byli zaskoczeni tym, jaka jedenastka zagra tym razem. Teraz gra żelazny skład. - Szukaliśmy wykonawców, by to ustawienie było odpowiednie. Znaleźliśmy odpowiedzi na wiele pytań, które nurtowały nas przed rundą. Podczas obcowania ze sobą doszliśmy do pewnych wniosków. Szkoda, że nie mamy Marco Paixao i Michała Maka. Przy takiej liczbie meczów mielibyśmy możliwość wyboru i rotacji. Pole jest zawężone, ale piłkarze potrafią wejść i zrobić różnicę, jak choćby Wojtkowiak w ostatnim meczu. Mamy osoby pozwalające na to, by jakość i kultura gry były zachowane - ocenił Piotr Nowak.

Obecnie styl gry gdańskiego klubu może imponować. - Aby tak to wyglądało, musimy mieć wykonawców. Spędziliśmy wiele godzin na to, by grać w ten sposób. Nie zawsze było optymistycznie, ale widać postępy w trakcie treningów i meczów. Piłkarze wykonali fantastyczną pracę podczas obozu. Czasem były obiekcje jeśli chodzi o płynność gry i wiele razy przerywaliśmy zajęcia z trenerem Kalkowskim. Po rozmowach i analizach doszliśmy do punktu, w którym zdajemy sobie sprawę z naszej jakości - dodał trener.

Na boisku piłkarze znad morza odgrywają nie tylko swoje określone role. - Oprócz zadań, które mają wykonać robią inne kreatywne rzeczy. Aleksandar Kovacević w ostatnim meczu włączał się często do akcji ofensywnych i to mnie cieszy. Nie chodzi o to, byśmy mieli typowych destruktorów. Możemy zagrać niekonwencjonalnie, co pokazują Kovacević, czy Michał Chrapek - wyjaśnił Nowak.

Półfinały The Emirates FA Cup Everton – Manchester United (23.04) i Crystal Palace – Watford (24.04) na żywo tylko w Eleven i Eleven Sports! SPRAWDŹ, gdzie oglądać kanał

ZOBACZ WIDEO Jacek Zieliński: Z Legią trzeba zagrać odważnie i rozważnie

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)