Obie drużyny rywalizują w tak zwanej grupie mistrzowskiej Ekstraklasy. Wyżej w tabeli jest jednak KGHM Zagłębie Lubin, które z Ruchem odniosło pewne zwycięstwo. - Dla kibiców na pewno był to atrakcyjny mecz - szczególnie dla fanów Zagłębia, bo zakończył się bardzo dobrym wynikiem. Przegraliśmy wysoko, ale myślę, że to nie był tak jednostronny mecz, jak pokazuje właśnie ten wynik. Mieliśmy również swoje sytuacje. Szczególnie ta Monety, sam na sam, na zejście do szatni. Wynik mógł być 2:1. Tak się nie stało i później seria nieszczęść - komentował Waldemar Fornalik.
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1. Później na boisku dominowało już jednak Zagłębie. - Wspaniałe zagranie Filipa Starzyńskiego, bramka na 2:1, samobójczy gol Pawła Oleksego, niewykorzystany rzut karny dla nas i później zaraz czwarty gol. Dużo emocji, dużo nieszczęścia nas spotkało - komentował trener Ruchu.
- Myślę, że z każdej porażki można wyciągnąć wnioski, które będą owocowały lepszą postawą w następnych spotkaniach - podsumował Waldemar Fornalik.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Cetnarski: Zagraliśmy dobrze tylko parę minut
{"id":"","title":""}