Do meczu 11. kolejki Serie A Juventus Turyn przystąpił jako 11. zespół tabeli! Do prowadzącej wówczas w tabeli Romy podopieczni Massimiliano Allegriego tracili aż 11 punktów i nic nie wskazywało na to, że obronią mistrzostwo.
- To wyjątkowe, czego dokonaliśmy w tym sezonie. Punktem zwrotnym okazało się zwycięstwo w derbach z Torino, po które sięgnęliśmy dopiero w 95. minucie. Dodało nam ono mnóstwo pewności siebie i zaczęliśmy patrzeć na cele, o których wcześniej trudno było marzyć - przyznaje Gianluigi Buffon.
- Moja najważniejsza interwencja? W tym meczu po strzale Kamila Glika. Było wówczas 1:1 i gdyby po tym uderzeniu padł gol, najprawdopodobniej nie wygraliśmy tego spotkania. Najważniejsza bramka dla Juventusu? Myślę, że trafienie Cuadrado przeciwko Torino oraz gol Zazy w spotkaniu z Napoli (jedyny w meczu - przyp.red.) - ocenia bramkarz.
ZOBACZ WIDEO "4-4-2": wielki futbol ponownie w Telewizji Polskiej
{"id":"","title":""}
Wspomnianą paradę po strzale kapitana Torino FC Buffon wykonał w 57. minucie. Glik wygrał pojedynek powietrzny po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i mocno przymierzył głową, ale golkiper Juventusu fantastycznie zareagował i sparował piłkę. Ostatecznie Stara Dama pokonała derbowego rywala 2:1 po bramce Juana Cuadrado w piątej minucie doliczonego czasu gry.
Odkąd Juventus wygrał z Torino na własnym terenie, odniósł 23 zwycięstwa w 24 pojedynkach i już po 35. kolejce ma zagwarantowane mistrzostwo z 85 punktami na koncie. Byki z kolei zajmują dopiero 12. pozycję z dorobkiem 42 "oczek".