Pożyczka dla Ruchu pod znakiem zapytania! Prezydent Chorzowa domaga się odejścia prezesa klubu!

18 milionów złotych pożyczki dla Ruchu stanęło pod znakiem zapytania. Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta, prezydent Chorzowa Andrzej Kotala domagał się odejścia z funkcji prezesa klubu, Dariusza Smagorowicza.

Michał Piegza
Michał Piegza
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela

Wydawało się, że podjęta przed miesiącem uchwała Rady Miasta Chorzowa o udzieleniu pożyczki Ruchowi pozwoli wyprowadzić klub na finansową prostą. Okazuje się tymczasem, że strony wciąż nie podpisały umowy.

Podczas czwartkowej sesji prezydent Chorzowa, Andrzej Kotala poinformował, że udzielenie pożyczki klubowi jest zagrożone. Prezydent domagał się odejścia z funkcji prezesa klubu Dariusza Smagorowicza. - Nie udzielę pożyczki w wysokości 18 mln zł, na którą pan prezes Ruchu nie przedstawił zabezpieczeń. Na teraz jedynym zabezpieczeniem jest mniejszościowy akcjonariusz, który dał zabezpieczenie do wysokości 6 mln zł. Jest propozycja, aby 12 mln zł wróciło do budżetu i zostało przeznaczone na budowę stadionu Ruchu - stwierdził Kotala, który skrytykował prezesa i właściciela klubu. - Jest to osoba niekompetentna i niewiarygodna - powiedział prezydent Chorzowa.

Andrzej Kotala zadeklarował, że Niebiescy wciąż mają szanse na otrzymanie pożyczki. - Jeżeli coś się wydarzy, że faktycznie spółka Ruch Chorzów przedstawi zabezpieczenie i będzie można udzielić pożyczki, to jej udzielimy. Pierwsza transza, na którą jest zabezpieczenie ma na celu pozyskanie licencji. Niestety nieodłącznym elementem tej pożyczki jest spłacenie funduszu. Jeżeli tego spółka Ruch Chorzów nie spłaci, wówczas fundusz ogłosi upadłość. My cały czas się staramy i pomimo opieszałości prezesa, ciągle stwarzamy możliwość, aby ta pożyczka była udzielona. Mam nadzieję, że zanim dojdzie do kolejnych transz pożyczki to będzie już inny prezes - dodał prezydent Chorzowa.

ZOBACZ WIDEO Szaranowicz: wygrał futbol. To pełnia szczęścia
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×