To Guus Hiddink miał prowadzić Leicester City zamiast Claudio Ranieriego

PAP/EPA / YOAN VALAT
PAP/EPA / YOAN VALAT

Kto wie, czy Leicester City byłoby sprawcą największej sensacji Premier League w XXI wieku, gdyby Guus Hiddink nie odmówił Lisom, które dopiero po decyzji Holendra postanowiły zatrudnić Claudio Ranieriego.

Guus Hiddink otrzymał ofertę z Leicester City, gdy w czerwcu minionego roku przestał być selekcjonerem reprezentacji Holandii, ale odmówił klubowi z King Power Stadium.

- To prawda, że Leicester City chciało mnie zatrudnić przed bieżącym sezonem, ale odmówiłem, ponieważ potrzebowałem odpoczynku i nie chciałem podejmować żadnej pracy - zdradził Hiddink na łamach "De Telegraaf".

Wobec decyzji Holendra władze Leicester City postanowiły zatrudnić Claudio Ranieriego, który poprowadził Lisy do pierwszego w historii mistrzostwa Anglii. Smaczku wspaniałej historii, jaka stała się udziałem klubu z King Power Stadium, dodaje fakt, że Ranieri został menedżerem Lisów siedem miesięcy po zwolnieniu z posady selekcjonera reprezentacji Grecji, którą z kompromitującymi efektami prowadził od lipca do listopada 2014 roku. Za jego kadencji Grecy rozegrali cztery mecze, w których zdobyli tylko jeden punkt, a czarę goryczy przelała domowa porażka z Wyspami Owczymi, po której Ranieri pożegnał się z pracą.

Co ciekawe, Leicester zostało mistrzem Anglii po meczu, w którym prowadzona przez Hiddinka Chelsea zremisowała z Tottenhamem Hotspur (2:2), sprawiając, że Koguty straciły szanse na dogonienie zespołu Ranieriego. Hiddink objął The Blues w grudniu minionego roku, zastępując na Stamford Brigde Jose Mourinho.

ZOBACZ WIDEO Pierwszy raz Leicester. Co wiemy o nowym mistrzu? (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)