Debiutant z Lechii Gdańsk wzoruje się na Sergio Ramosie

Niecały miesiąc po siedemnastych urodzinach Adam Chrzanowski zadebiutował w Ekstraklasie. Młody piłkarz Lechii Gdańsk wzoruje się na Sergio Ramosie, który gra na jego pozycji w Realu Madryt.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska

Debiut ligowy Adama Chrzanowskiego wypadł na mecz w Poznaniu, gdzie Lechia Gdańsk zremisowała bezbramkowo z Lechem. - Nie spodziewałem się debiutu, ale musiałem być przygotowany na to, że w każdym momencie meczu mogę wejść na boisko. Musiałem pokazać się trenerowi z jak najlepszej strony. Na początku odczuwałem duże emocje, ale później udało mi się skupić na meczu - powiedział piłkarz gdańskiego klubu.

Czy reprezentant Polski do lat 17 nie spodziewał się wcześniejszego debiutu? - Codziennie my, młodzi zawodnicy staramy się pokazać trenerowi, że zasługujemy na swoją szansę i na grę w Ekstraklasie. Jak dostaniemy szansę, musimy ją wykorzystać w stu procentach. Aby ją dostać, trzeba było pokazać to w Centralnej Lidze Juniorów i w trzecioligowych rezerwach - zauważył Adam Chrzanowski.

Gra wśród seniorów mocno różni się od juniorskich występów. - Na pewno jest duża różnica pomiędzy piłką seniorską i juniorską. W Ekstraklasie gra się szybciej, na większej intensywności i mamy do czynienia z fizyczną piłką. Mam nadzieję, że jeszcze dostanę szansę. Trener mnie pochwalił na konferencji i wiem, że muszę na nią czekać i ciężko pracować - dodał.

Starsi zawodnicy starają się pomagać młodzieży Lechii Gdańsk. - Jeśli chodzi o rozmowy przed meczami, czy po treningach, staram się przysłuchiwać rozmowom starszych kolegów. Oni mocno mi pomagają. Dużo rozmawiałem z Jakubem Wawrzyniakiem, czy Rafałem Janickim. Dużo mi pomagają i jestem im bardzo wdzięczny. Z obcokrajowcami też dajemy sobie radę mówiąc po angielsku i po polsku - przekazał Chrzanowski.

Środkowy obrońca ma też swojego piłkarskiego idola. - Wzoruję się na Sergio Ramosie i jak najbardziej jestem zadowolony z tego, że Real awansował do finału Ligi Mistrzów. Jeśli chodzi o innych piłkarzy, każdego trzeba podglądać. Ja mam tę przyjemność, że mogę podglądać chłopaków, którzy grali w swoich reprezentacjach, na międzynarodowym poziomie. Chcę wyciągać wnioski i oddawać to w meczach - zdradził junior.

ZOBACZ WIDEO Pierwszy raz Leicester. Co wiemy o nowym mistrzu? (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×