Po dwóch latach spędzonych w Sampdorii Genua Paweł Wszołek w ostatnich godzinach letniego okienka transferowego w 2015 roku przeniósł się do Hellasu Werona. Wypożyczenie okazało się strzałem w "10", ponieważ skrzydłowy wreszcie regularnie występuje w Serie A.
Trener Andrea Mandorlini na niego nie stawiał, ale u nowego szkoleniowca Luigiego Delneriego jest pewniakiem - począwszy od 15. kolejki ligowej tylko raz zabrakło go w podstawowym składzie. Wszołek spisuje się nieźle, w wielu meczach był motorem napędowym akcji Hellasu, zaliczył sześć asyst i wykreował partnerom mnóstwo dogodnych sytuacji strzeleckich.
Wysiłki Wszołka zapewniły mu powrót do drużyny narodowej, ale nie zagwarantowały Hellasowi utrzymania. Zespół z Werony już na kilka kolejek przed końcem sezonu stracił szanse na pozostanie w elicie. Czy reprezentant Polski zmieni zatem barwy klubowe?
ZOBACZ WIDEO Laskowski: Liverpool to idealny kierunek dla Zielińskiego (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Trudno powiedzieć. Zostały dwa mecze, a potem liczę na udany występ na Euro 2016. Chętnie wróciłbym z Hellasem do Serie A, ten klub oraz jego kibice zasługują na wszystko co najlepsze - mówił po ostatnim spotkaniu Wszołek, cytowany przez oficjalny portal klubu ze Stadio Marcantonio Bentegodi w Weronie.
30 czerwca okres wypożyczenia 24-latka do Hellasu się kończy. Zawodnik ma ważną umowę z Sampdorią, która na pewno będzie w przyszłym sezonie występować w Serie A, do połowy 2017 roku.