Tuż przed końcem pierwszej połowy podał do Guilherme, a ten odebrał Piastowi Gliwice resztki nadziei. W drugiej połowie zabawił się w Ricardo Quaresmę i zewnętrznym podbiciem zagrał tak, że tej piłki nie przejęłaby żadna obrona świata. Kasper Hamalainen musiał tylko dostawić nogę.
To samo powinien zrobić Nemanja Nikolić, po kolejnej świetnej centrze Michała Kucharczyka, ale zamiast pewnie strzelić gola, postanowił - jak to się mówi w piłkarskim żargonie, niezbyt zresztą ładnie - poszukać kwadratowych jaj. I jaja były, bo z kilku metrów do bramki nie trafił. I hat-tricka asyst polskiemu skrzydłowemu zabrał.
Tak czy inaczej, 25-latek błyszczał. Jego mocnym rywalem w walce o miano Piłkarza Kolejki był Guilherme, który do gola dołożył jeszcze wywalczenie rzutu karnego. Brazylijczyk częściej też był przy piłce, więcej razy podawał. Kucharczyk był jednak bardziej w tych podaniach konkretny. No a o tym, że tak naprawdę na wyróżnienie zasłużyli obaj świadczy choćby asysta Polaka przy golu Brazylijczyka.
Michał Kucharczyk to jeden z najbardziej chimerycznych piłkarzy ligi. Albo gra świetnie, albo źle. Albo irytuje, albo daje takie piłki jak w niedzielę. Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że liczbowo sezon ma udany. Sześć goli i osiem asyst to wynik całkiem niezły.
Tuż po niedzielnym meczu trener Stanisław Czerczesow mówił, że przed nim jeszcze trochę pracy z Polakiem po to, aby ten grał tak jak on chce. Kucharczyk to nie jest technik, często bywa jeźdźcem bez głowy.
W najważniejszym meczu wiosny tę głowę miał jednak na karku. Legia wygrała z Piastem 4:0.
ZOBACZ WIDEO Polskie Gwiazdy Piłkarskie: Artur Boruc (źródło TVP) [color=black]
{"id":"","title":""}
[/color]