Arkadiusz Głowacki w trakcie bieżącego sezonu wielokrotnie zapewniał, że po zakończeniu kampanii zawiesi piłkarskie buty na kołku, ale zmienił zdanie i będzie nadal reprezentował barwy Wisły Kraków, z którą związany jest już od 2000 roku.
- Ostatnio pokusiłem się o małą refleksję: każdy mecz muszę grać na pełnym gazie i musi mi dawać dużo radości, bo dużo już tego nie zostało. Muszę cieszyć się każdym dniem. Nie myślę w tej chwili o wydłużeniu kariery. Muszę być rozsądny. W moim wieku już wypada być rozsądnym - mówił Głowacki w październiku ubiegłego roku.
W podobnym tonie wypowiadał się przy każdej okazji, gdy był zapytany o możliwość przedłużenia wygasającego z końcem sezonu kontraktu z Wisłą, ale ostatnia dobra passa zespołu i perspektywa walki w przyszłym sezonie o coś więcej niż tylko o utrzymanie w lidze, skłoniły go do zmiany zdania.
- Trzeba podziwiać takich piłkarzy, którzy tak długo potrafią utrzymywać wysoką formę. Oczywiście, bazuje też na doświadczeniu. Młokosy zrobią wiele kilometrów na boisku, a on jednym ruchem może bardzo pomóc drużynie. Arek to ikona, którą trzeba zatrzymać w klubie - mówił w minionym tygodniu trener Wisły, Dariusz Wdowczyk.
37-letni Głowacki jest zawodnikiem Wisły od rundy wiosennej sezonu 1999/2000, gdy trafił na Reymonta 22 z Lecha Poznań, ale w latach 2010-2012 występował w Trabzonsporze. W barwach Wisły zadebiutował 4 marca 2000 roku w meczu ligowym z Odrą Wodzisław Śląski za kadencji Wojciecha Łazarka.
"Głowa" zdobył z Białą Gwiazdą sześć mistrzostw Polski, do których dołożył dwa krajowe puchary i Puchar Ligi. Był kapitanem Wisły w latach 2006-2010 i pełni tę rolę ponownie od początku sezonu 2012/2013.
Jest rekordzistą Wisły pod względem występów w jej barwach. Rozegrał dla Białej Gwiazdy już aż 414 spotkań - to 14 gier więcej od legendarnego Władysława Kawuli, który dzierżył rekord od 1970 roku. Kawula wciąż jest rekordzistą klubu pod względem ligowych występów (329), ale Głowacki w nadchodzącym sezonie może pobić także ten wyczyn legendarnego gracza.
"Głowa" ma na koncie też inne wiślackie rekordy. Od 18 października 2015 roku jest najstarszym zawodnikiem, jaki kiedykolwiek zagrał w meczu Białej Gwiazdy - w dniu spotkania z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza miał 36 lat i 219 dni, a teraz z każdy występem śrubuje ten rekord. Z kolei dzięki bramce zdobytej w rozegranym 3 kwietnia bieżącego roku meczu z Ruchem Chorzów został najstarszym strzelcem w historii krakowskiego klubu (37 lat i 21 dni).
Arkadiusz Głowacki w Wiśle Kraków:
Ekstraklasa | Krajowe puchary | Rozgrywki UEFA | Razem | |
---|---|---|---|---|
Występy | 315 | 57 | 42 | 414 |
Bramki | 11 | 4 | 1 | 16 |
Żółte/czerwone kartki | 82/4 | 16/1 | 5/0 | 103/5 |
ZOBACZ WIDEO Sukces już na Euro 2016? "Nie budujemy kadry na przyszłość" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}