Zimą Śląsk Wrocław wypożyczył Roberta Picha na pół roku z 1.FC Kaiserslautern i zagwarantował sobie możliwość transferu definitywnego. Czy Słowak zostanie zatem w WKS-ie na kolejny sezon? - Ciężko mi o tym mówić. Na tę chwilę nie wiadomo - skomentował piłkarz po ostatnim meczu sezonu.
W sobotę Śląsk pokonał 3:2 Górnika Łęczna. - Myślę, że dobrze rozpoczęliśmy mecz, szybko strzeliliśmy bramkę. Jeszcze po tym golu mieliśmy sytuacje na 2:0. Mogliśmy lepiej grać, ale przeciwnik kontrował i sam strzelił bramkę. Było takie dziesięć minut, kiedy trochę słabiej zagraliśmy. W drugą część meczu znów jednak dobrze weszliśmy, potem zdobyliśmy dwa szybkie gole i później praktycznie grało nam się już dobrze. Przeciwnik miał co prawda sytuacje, strzelił jeszcze gola, mieli ambicję zremisować. Myślę jednak, że my dobrze się zaprezentowaliśmy, stworzyliśmy sobie dużo sytuacji. Szkoda, że więcej z nich nie wykorzystaliśmy - mówił piłkarz.
- Chcieliśmy wygrać na naszym stadionie, a nie patrzeć na to, komu pomożemy. Graliśmy dla siebie i chcieliśmy zwyciężyć w grupie spadkowej oraz rozliczyć się z naszymi kibicami zwycięstwem w ostatnim meczu. To się nam udało - zaznaczył. Śląsk Wrocław ukończył sezon na dziesiątym miejscu.
Pich ocenił także swoje szanse na wyjazd na Euro 2016. Piłkarz znalazł się w szerokiej kadrze Słowacji na mistrzostwa Europy. - Będzie ciężko, aby zagrać na mistrzostwach we Francji. Jestem w szerokiej kadrze - skomentował zawodnik.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Trener Czerczesow ostro do dziennikarza. "Dlaczego śmiesz się tak zachowywać?"