Rozwój Katowice przegrał 0:4 z Miedzią Legnica i spadł do II ligi. - Gratulacje dla trenera Tarasiewicza nie tylko za wynik, ale i za sposób gry. Miedź faktycznie moim zdaniem bardzo fajnie się rozwija jako zespół. Fajnie byłoby, jakby w przyszłym sezonie ten klub zaistniałby w gronie dwóch pierwszych miejsc w I lidze - mówił po ostatnim gwizdku sędziego Mirosław Smyła, trener katowiczan.
- W pierwszej połowie staraliśmy się dotrzymać kroku rywalowi. Przepiękna bramka dodatkowo nas podłamała. Przyjechaliśmy już do Legnicy z takim wewnętrznym załamaniem, bo kompletnie nam nie idzie. Gramy parę meczy nieźle i zawsze gdzieś coś się wydarzy. Piłka właśnie taka jest. Trzeba być jakościowo przygotowanym - zarówno do gry w defensywie, jak i ofensywie. Po prostu troszeczkę brakuje nam jakości. Po pierwszej połowie motywowaliśmy się w szatni. Mecz zamknął początek drugiej połowy, gol na 2:0. Moim zdaniem w tym momencie było już po meczu. Potem było widać kunszt i klasę Miedzi Legnica - dodał.
Trener Rozwoju liczy na to, że doświadczenie zebrane w I lidze Rozwojowi przyda się w niższej klasie rozgrywkowej. - Chcę podziękować moim piłkarzom za walkę do końca. Wiemy już, że jesteśmy w II lidze, ale mimo to zawodników będę chwalił, bo grali mecze na miarę swoich możliwości, w wielu momentach bardzo ciekawe. Wygrali dziesięć spotkań, jeszcze są dwa do końca sezonu. Zobaczymy, czy jeszcze coś nie ugrają. Chcę im serdecznie podziękować za wolę walki. Jakości na razie aż takiej nie mamy, żeby można się było bić o to utrzymanie. Bezwzględnie liga nas zweryfikowała. Myślę, że to doświadczenie będzie procentowało w II lidze. Na bazie zespołu, który musimy szybko zbudować, będziemy starali się w II lidze godnie reprezentować Rozwój Katowice - podsumował trener.
ZOBACZ WIDEO Sebastian Nowak: trochę pomyliły mi się kategorie… (źródło TVP)
{"id":"","title":""}