Sosnowiczanie wrócili do gry o ligowe punkty po dwóch tygodniach przerwy. W ramach poprzedniej kolejki beniaminek dopisał do swojego konta trzy punkty, a to dzięki walkowerowi za mecz z Dolcanem Ząbki, który po rundzie jesiennej wycofał się z rozgrywek.
- W piątek i w sobotę mieliśmy dwa cięższe treningi zamiast rozgrywania meczu, więc nie zastanawiałbym się nad tym czy ta pauza nam zaszkodzi. Okaże się w niedzielę czy było to pomocne. Ale myślę, że nie wpłynęło to na nas negatywnie - mówił jeszcze przed meczem w Głogowie Michał Fidziukiewicz, napastnik Zagłębia.
Podczas niedzielnego spotkania Fidziukiewicz postawił kropkę nad "i", dobijając rywali. W ostatniej akcji pojedynku wykończył on kontrę beniaminka, ustalając wynik na 1:3. Wcześniej do bramki Chrobrego Głogów trafili Łukasz Sołowiej (56. minuta) oraz Jakub Arak (58. minuta).
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Kibice byli za blisko reprezentantów? "W Arłamowie poszło to za daleko"
- Oczywiście, cieszymy się ze zwycięstwa odniesionego na trudnym terenie w Głogowie. Po serii wyjazdowych porażek udało nam się zdobyć komplet punktów, ale solidnie na te punkty zapracowaliśmy - podkreślił trener Tomasz Łuczywek.
Ostatnie zwycięstwo na wyjeździe sosnowiczanie odnieśli 4 marca, kiedy to 2:0 pokonali Wigry Suwałki. Natomiast ostatnie punkty na terenie rywala zdobyli tydzień później, gdy 11 marca 2:2 zremisowali z Arką Gdynia. Potem nastąpiła seria pięciu porażek i upragniony triumf w Głogowie.
- Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji, wykorzystaliśmy trzy i zwyciężyliśmy. Chciałem pogratulować obu drużynom, bo jak na takie warunki, to spotkanie stało na wysokim poziomie, sytuacje były z obu stron - zaznaczył Łuczywek.