Wtorek w Ligue 1: M'Bia odkłada decyzję o zmianie klubu, Alassane odejdzie z Le Havre?

Stephane M'Bia, wbrew spekulacjom prasowym, nie doszedł do porozumienia w sprawie kontraktu z jednym z angielskich klubów. Kameruńczyk po zakończeniu sezonu prawdopodobnie będzie chciał jednak zmienić otoczenie. Do mocniejszej drużyny może przenieść się także Amadou Alassane z Le Havre.

W tym artykule dowiesz się o:

M'Bia dementuje plotki

Stephane M'Bia nie potwierdził opublikowanych we francuskiej prasie informacji, jakoby doszedł do porozumienia z jednym z angielskich klubów odnośnie transferu, zaplanowanego na początek letniego okienka transferowego.

Kameruńczyk nie ukrywa wprawdzie, że chce spróbować swoich sił w mocniejszej lidze, ale po tym, jak dyrektor generalny Rennes Pierre Dréossi nie udzielił mu zgody na zmianę klubu w zimie, 22-letni pomocnik tymczasowo zrezygnował z poszukiwania nowego pracodawcy.

- Nie zawarłem żadnej umowy. Zapowiedziałem wyraźnie, że chcę zmienić klub, ale nie dostałem zgody na transfer i wciąż jestem tutaj. Teraz koncentruje się na grze w Rennes, chcemy ukończyć rozgrywki na dobrej pozycji, a potem zobaczymy co wydarzy się latem - powiedział M'Bia.

Alassane latem zmieni klub?

Le Havre jest w tym sezonie głównym kandydatem do spadku z Ligue 1. Po 24. kolejce beniaminek zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, a do 17. St Etienne traci aż 9 punktów. Mimo słabej postawy zespołu, kilku zawodników wykorzystało swoją szansę do wypromowania się na pierwszoligowych boiskach.

Jednym z kluczowych zawodników tej drużyny jest Amadou Alassane. 25-letni napastnik strzelił już 8 goli, a jego dokonania obserwowali wysłannicy kilku mocniejszych klubów. Prawdopodobnie latem zmieni on otoczenie, a o pozyskaniu go już teraz myślą m.in. włodarze AS Nancy, Grenoble Foot i Lille OSC.

Mensah myślał o powrocie do Ghany

Informowaliśmy w poniedziałek o przykrym incydencie, do którego doszło w niedzielę na Stade Gerland, gdzie fani Le Havre obrażali na tle rasistowskim piłkarza Olympique Lyon Johna Mensaha. Po spotkaniu naganne zachowanie kibiców drużyny gości potępili m.in. trener OL Claude Puel i prezydent klubu Jean-Michel Aulas. Teraz do tej sytuacji odniósł się teraz sam reprezentant Ghany.

- Nie wiem, dlaczego do tego doszło. Po usłyszeniu tych głosów chciałem tylko wrócić do ojczyzny i zapomnieć o tym zdarzeniu. Byłem w szoku i nie mogłem skupić się na grze. Nie chcę teraz rozmawiać o przyszłości, ale Olympique Lyon nie jest odpowiedzialny za ten incydent - stwierdził Mensah.

Ziani kontuzjowany

Pomocnik Olympique Marsylia Karim Ziani doznał urazu w trakcie niedzielnego meczu z AS Monaco. 26-letni piłkarz nadciągnął jedynie mięsień, ale nie wystąpi w czwartkowym pojedynku z Twente Enschede w Pucharze UEFA.

W najbliższym spotkaniu w barwach OM może nie zagrać także Julien Rodriguez, który narzeka na uraz kostki. Do treningów po kontuzji powrócili natomiast Mamadou Niang i Lorik Cana, choć nie wiadomo jeszcze, czy w tym tygodniu będą już zdolni do gry.

Komentarze (0)